Kolejną stacją peregrynacji relikwii i obrazu błogosławionej rodziny Ulmów trwającej w diecezji tarnowskiej jest nowosądecka bazylika.
Relikwie i obraz błogosławionej rodziny Ulmów dotarły wczoraj, 16 kwietnia, z Limanowej do Nowego Sącza. Ich powitaniu i Mszy św. w nowosądeckiej bazylice św. Małgorzaty przewodniczył bp Artur Ważny. W uroczystości wzięli udział nie tylko parafianie i mieszkańcy miasta, ale także okolicznych miejscowości.
Jak przekonywał bp Artur Ważny, święci są znakiem dla naszych czasów, wciąż mówią do nas, przez przykład swojego życia prowokują do zastanowienia, zdania sobie pytania, dlaczego tak postąpili, a nie inaczej. Dzieje się tak i z męczennikami z Markowej, których postawy tak wielu ludzi dziś nie rozumie, niektórzy są nią nawet zgorszeni. Tak jak we wczorajszym czytaniu z Dziejów Apostolskich zatykają sobie uszy, nie chcą słyszeć, podnoszą wielki krzyk, a od Jezusa, jak w czytanej wczoraj ewangelii, domagają się znaków. - To ciągle się powtarza - mówił biskup.
Jak przekonywał bp Artur Ważny, święci są znakiem dla naszych czasów, wciąż mówią do nas, przez przykład swojego życia prowokują do zastanowienia, zadania sobie pytania, dlaczego tak postąpili, a nie inaczej. fot. ks. Tomasz Śpiewak /Portal Diecezji Tarnowskiej- Patrząc na świętych, na męczenników, najpierw chcemy dziękować Bogu za to, co uczynił w ich życiu i co ciągle może przez nich czynić w naszym - mówił, zachęcając, by każdy z nas w przykładzie ich życia dostrzegł zaproszenie do tego, by dać świadectwo miłości Chrystusowej, tworzyć historię zbawienia, stawać się świętym. - Czasem wydaje się nam, że żyjemy w czasach, w których trudno być chrześcijaninem i dawać świadectwo swojej wiary, ale przecież trudno sobie nawet wyobrazić gorsze czasy, niż te, w których żyli Ulmowie - uświadamiał.
- Często narzekamy, że niesprzyjające są okoliczności, żeby współpracować z Bożą łaską, żeby odnaleźć się w Kościele i dawać świadectwo wiary, a Bóg mówi: to jest twój czas, nie będziesz miał innego i bardziej stosownego, nie czekaj na inny, bo to jest ten czas, który tobie dałem, byś stał się świętym, a skoro oni mogli, to ty też możesz - mówił biskup, zachęcając, by w prostym i zwyczajnym życiu rodziny Ulmów dostrzec drogę do własnej świętości, inspirować się do pięknego życia.
Bp Artur Ważny zwrócił także uwagę na trzy pokarmy, którymi karmiło się małżeństwo Ulmów, a były nimi czytanie słowa Bożego, umiłowanie Eucharystii i pełnienie woli Bożej, odkrywanie tego, co Bóg przygotował dla nich. One są także i dla nas. Zachęcał także do modlitwy za wstawiennictwem błogosławionych męczenników z Markowej.
- Każdy z nas w nich odnajdzie jedną z bliskich sobie postaci, czy to Józefa, czy Wiktorię, czy któreś z dzieci, nawet to najmniejsze dzieciątko, które staje się takim wyjątkowym na dzisiejsze czasy patronem dzieci nienarodzonych - dzieci, które potrzebują szczególnej ochrony, wsparcia, bo grozi im niebezpieczeństwo czy to ze strony natury, fizjologii, czy to ze strony tych, którzy czyhają na ich życie - mówił biskup.
Dziś relikwie błogosławionej rodziny Ulmów wyruszą do Grybowa, by i tam byli znakiem zapraszającym do wdzięczności, naśladownictwa i wstawiennictwa. Powitaniu o godz. 17 i Mszy św. o 18.00 przewodniczył będzie bp Stanisław Salaterski.