Być może most na Wiśle w Borusowej będzie nosić imię Stefanii Łąckiej, której proces beatyfikacyjny toczy się w diecezji tarnowskiej.
Taką w każdym razie uchwałę podjęła jednogłośnie Rada Gminy Gręboszów 22 marca 2024 roku. Uchwała dotyczy nie nadania imienia, a podjęcia inicjatywy nadania tego imienia. Dlaczego? Bo most w Borusowej łączy dwa brzegi Wisły, a ten drugi jest w województwie świętokrzyskim na terenie miasta Nowy Korczyn. Most znajduje się na terenie tych dwóch jednostek samorządowych i potrzebna jest w tym względzie jednomyślność obu samorządów.
– Uznaliśmy za stosowne, że najbardziej godnym byłoby nazwać tę największą inwestycję na terenie gminy Gręboszów imieniem Stefanii Łąckiej – mówił w radiu RDN Małopolska przewodniczący Rady Gminy Gręboszów Marek Mosio.
Most w Borusowej. Grzegorz Brożek /Foto GośćGmina Gręboszów ma jednak wielu innych znakomitych i znanych w historii przedstawicieli lokalnej społeczności, którzy także mogliby zostać w ten sposób upamiętnieni. Wystarczy wymienić np. mjr. Henryka Sucharskiego, bohaterskiego obrońcę Westerplatte, czy ks. Piotra Halaka, wychowawcę świętych.
Kiedy w 1981 roku abp Jerzy Ablewicz odsłaniał w Gręboszowie tablicę pamiątkową ku czci Stefanii Łąckiej, powiedział w kazaniu o tych trzech postaciach, że są „listem Chrystusowym wypisanym Duchem Bożym”.
Rozpoczęcie w 2021 roku procesu beatyfikacyjnego Stefanii Łąckiej na szczeblu diecezjalnym. Grzegorz Brożek /Foto Gość– Drodzy Bracia i Siostry, nie mogę się powstrzymać od pewnej refleksji, wspomnienia. 14 listopada minie dziesięć lat, gdy do tego kościoła przybył chyba jedyny raz w swoim życiu metropolita krakowski ks. kard. Karol Wojtyła. Przybył po to, by odsłonić te piękne tablice ks. Piotra Halaka i mjr. Henryka Sucharskiego. To było dziesięć lat temu. Wy jesteście listem Chrystusowym! Drodzy bracia i siostry, jesteśmy w Gręboszowie znanym w Polsce. Prawdziwe światło na Gręboszów rzucają te trzy listy Chrystusowe uwiecznione w trzech tablicach. One ukazują prawdziwe oblicze Gręboszowa, prawdziwsze niż fantazja pisarska. Chodzi o to, żeby te listy czytać. Czytajcie te listy, uczcie się drodzy bracia i siostry, zwłaszcza chłopcy i dziewczęta, miłować Chrystusa na wzór ks. Piotra Halaka, na wzór mjr. Henryka Sucharskiego, na wzór Stefanii Łąckiej – mówił w kazaniu.
– Wydaje mi się, że te słowa księdza arcybiskupa Ablewicza są poleceniem, są jakby testamentem dla całej diecezji tarnowskiej – przekonuje historyk Kościoła ks. dr Ryszard Banach.