Imponujący kompleks, odpowiadający potrzebom i możliwościom dzisiejszego czasu, powstały z troską o tych, którzy będą w nim przebywać - poświęcił bp Andrzej Jeż.
W uroczystości poświęcenia nowego domu sióstr służebniczek dębickich w Żabnie, który powstał z myślą o seniorach i z chęci jak najlepszej opieki nad nimi, wzięli udział lokalni samorządowcy, architekci, przedstawiciele firm wykonawczych, zaproszeni goście oraz liczne siostry z przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr Służebniczek BDNP m. Maksymillą Pliszką. Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św. w kaplicy stanowiącej serce domu, którą również poświęcił biskup tarnowski Andrzej Jeż. On także przewodniczył Eucharystii koncelebrowanej wraz z proboszczem w Żabnie ks. Jerzym Kawikiem i ks. prał. Antonim Mikrutem.
W homilii biskup dom ten nazwał konkretną odpowiedzią na potrzebę obecnego czasu, kiedy to starsi ludzie w naglący sposób wymagają wsparcia, troski i opieki. Mówił, że seniorzy są strażnikami dziedzictwa, wiary, historii, życiowej mądrości; pomostem, który te dary przerzuca w pokolenie swoich wnuków; drzewami, które wciąż owocują, których modlitwa wstawiennicza posiada potężną moc.
- Naród, który nie troszczy się o starszych i nie traktuje ich z należytym szacunkiem, jest narodem bez przyszłości, dlatego że traci pamięć, odrywa się od swoich korzeni - przestrzegał.
Biskup gratulował dzieła, a siostrom odwagi, że mimo wielu przeciwności podjęły się budowy domu. Dziękował za jego staranne wykonanie z szacunkiem do tych, którzy będą w nim przebywać. Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Wskazywał, że jako chrześcijanie mamy obowiązek iść pod prąd panoszącej się obecnie kulturze odrzucenia najmłodszych i najstarszych, bezbronnych, którymi trzeba się zaopiekować, okazywać im miłość, szacunek, zrozumienie. Gratulował dzieła, a siostrom odwagi, że mimo wielu przeciwności podjęły się budowy. Dziękował za jego staranne wykonanie z szacunkiem do tych, którzy będą w nim przebywać.
Cały kompleks liczy ponad
Imponujące jest też tempo, w jakim powstała inwestycja. Dokładnie 4 maja 2022 roku zostały wbite pierwsze łopaty pod jej budowę. - To również była środa poświęcona św. Józefowi, ponieważ to jemu zawierzyłyśmy to dzieło, które nie było łatwe z uwagi na stan po pandemii i trwania wojny, kiedy wszystko zdrożało. Bałyśmy się, że nie wystarczy nam środków, i rzeczywiście, jak się okazało, była to tylko jedna trzecia kosztów końcowych, ale dzięki Bożej opatrzności, św. Józefowi i dobrym ludziom, zbiórkom w parafiach naszej diecezji, zaangażowaniu wielu sióstr, życzliwych osób, rodzin bł. Edmunda, kiermaszom, wpłatom z kraju i zza granicy, z miejsc, w których siostry posługują, naszym rodzinom i znajomym - miesiąc po miesiącu, kwartał po kwartale na każdą fakturę nam wystarczało, dlatego udało nam się ten budynek wybudować i częściowo już wyposażyć - mówi s. Savia Bezak, ekonomka generalna zgromadzenia, która włożyła całe serce w tę budowę.
W uroczystości wzięły udział siostry służebniczki dębickie z m. Maksymillą Pliszką na czele. Budowę koordynowała s. Savia Bezak, ekonomka zgromadzenia. Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Nie ma wątpliwości, że to dzieło to owoc pracy fachowców i wykonawców, ale także cud Bożej opatrzności, efekt codziennej gorliwej modlitwy, ofiarowanych cierpień i wielu wyrzeczeń. Wciąż potrzebujące wsparcia, by je powoli wyposażyć w potrzebne meble i sprzęty. - Dziękujemy Panu Bogu za to, co udało się zrobić, i ufamy, że z pomocą Boga i ludzi uda się to dzieło kontynuować, kompleksowo wyposażyć i prowadzić tak, by seniorzy mogli w nim cieszyć się jesienią życia w godnych warunkach, czuć się jak w domu, razem jeszcze wiele dobrego zrobić - mówi s. Savia.