Święci Piotr i Paweł są patronami parafii od 1825 roku. Wspólnota została powołana jednak wcześniej, bo 425 lat temu.
Kościół pw. św. Piotra i Pawła w Starej Jastrząbce widać z A4, jak bieleje ponad łanami zbóż i zagonami pól.
Wrażenie strzelistości potęguje się jeszcze bardziej, kiedy zbliżamy się do miejscowości. Majestatyczna wieża wznosi się falującą równiną, stanowiąc dla wzroku punkt odniesienie w mimo wszystko jednostajnej przestrzeni.
Zobacz film:
Kościół pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Starej JastrząbceKościół wydaje się stary, ale poznając bliżej jego historię, można się dowiedzieć, że ma stosunkowo niewiele lat jak na parafię, która istnieje tutaj od 1599 roku.
- Pierwsza placówka duszpasterska, niezależna od Zasowa, powstała w Starej Jastrząbce w 1563 roku. Wtedy zaczęto budować drewniany kościół pw. Podwyższenia Krzyża. Placówkę uposażył w 1581 roku właściciel klucza wiewióreckiego książę Konstanty Ostrogski - mówi ks. prał. Jan Ćwik, proboszcz parafii.
Pierwszy kościół konsekrował abp lwowski Jan Dymitr Solikowski przed 1596 rokiem. Trzy lata później, 31 marca 1599 roku, kard. Jerzy Radziwiłł erygował w Starej Jastrząbce nową parafię.
Świątynia spłonęła w 1790 roku. Na jej miejscu wybudowano murowaną, w stylu późnego baroku. Zmieniono też patronów, którymi zostali św. Piotr i Paweł. Kościół pod ich wezwaniem konsekrował 29 czerwca 1825 roku bp Grzegorz Ziegler.
Kościół w Starej Jastrząbce wygląda tak od 1966 roku, kiedy dobudowano wieżę do korpusu świątyni. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćWygląd świątyni zmienił się w XX wieku. W latach 1928-1931 do nawy głównej dobudowano nawy boczne, postawiono też wysoką wieżę. Dzieło rozbudowy prowadził ówczesny proboszcz ks. Piotr Rajcy, a architektem był Augustyn Tarkowski.
W 1944 wydarzyła się tragedia. - Byłam wtedy mała. Z opowiadań starszych wiem, że mama zabrała mnie do kościoła. Trzymała na rękach. Był nalot od strony Zasowa i Niemcy zrzucili na kościół bomby. Mamie urwało nogę. Zginęła, a ja ocalałam - wspomina dramatyczne wydarzenie Cecylia Chłopek.
Z tego czasu zachowało się zdjęcie, które przedstawia jedno wielkie gruzowisko w miejscu stojącej wcześniej świątyni.
Po wojnie, w latach 1946-1947, kościół został odbudowany, ale bez wieży, która stanęła dopiero w 1966 roku. Korpus świątyni poświęcił 6 lipca 1947 roku bp Karol Pękala, a całą, razem z wieżą, konsekrował bp Jerzy Ablewicz 6 września 1970 roku. - Do tego kościoła mój tato robił ołtarze, bo był stolarzem - wspomina pani Cecylia.
Cecylia Chłopek była świadkiem wojennej tragedii. Podczas nalotu na Jastrząbkę i pacyfikacji wsi w sierpniu 1944 roku Niemcy zniszczyli też parafialną świątynię. Zginęła m.in. mama pani Cecylii. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćZ okazji jubileuszu parafii zostały one odnowione, podobnie i samo wnętrze kościoła. Ołtarze boczne i chrzcielnicę, które odzyskały dawne piękno dzięki Marcinowi Sukiennikowi z Tarnowa, poświęcił bp Andrzej Jeż podczas odpustu 29 czerwca 2024 roku.
Podczas Mszy św. dziękowano za 425 lat istnienia parafii. W homilii bp Jeż podkreślił, że jak przed wiekami, tak i obecnie, parafia pozostaje ważnym punktem odniesienia w życiu lokalnej społeczności. Jest miejscem kierującym ku Bogu i zarazem jednoczącym ludzi, z których tworzy wspólnotę w wymiarze duchowym, kulturowym i społecznym.
Pasterz diecezji apelował, by cenić sobie parafię i troszczyć się o nią przede wszystkim poprzez przekaz wiary w rodzinach.
Posłuchaj kazania biskupa:
425 lat parafii św. Piotra i Pawła w Starej JastrząbcePo Eucharystii bp Jeż poświęcił odnowione ołtarze boczne Najświętszego Serca Pana Jezusa, Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Matki Bożej Niepokalanej i św. Józefa, a także drewnianą, pięknie rzeźbioną chrzcielnicę.
Poświęcenie odnowionej chrzcielnicy. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćCieszy nie tylko piękne wnętrze kościoła, ale i obecność wiernych na Mszy św., a zwłaszcza licznej grupy LSO i DSM, młodego pokolenia, którym starsi przekażą kiedyś parafialne dziedzictwo.
Pani Cecylia przekazała je dwanaściorgu swoim dzieciom (8 chłopcom i 4 dziewczynkom), z których większość osiadła wokół rodzinnej wsi i parafii. Podkreśla, że ziemia w Starej Jastrząbce jest bardzo żyzna. - Wszystko tu rośnie, i pszenica, i okopowe, i jarzyny - wylicza parafianka.
- Renowacja ołtarzy i chrzcielnicy to dzieło wyłącznie moich parafian - mówi ks. prał. Jan Ćwik, proboszcz w Starej Jastrząbce. ks. Zbigniew Wielgosz /Foto GośćPracowitość mieszkańców Starej Jastrząbki przekłada się też na troskę o parafialną świątynię, tak doświadczoną przez historię. - Wykonanie prac renowacyjnych było możliwe dzięki moim parafianom. To wszystko, co jest już zrobione, zostało sfinansowane wyłącznie przez nich - podkreśla ks. Ćwik.