To, co ważne, takim pozostaje

80 lat temu w Warszawie, w szóstym dniu powstańczego zrywu zginął jadownicki zakonnik.

gb

|

Gość Tarnowski 33/2024

dodane 15.08.2024 00:00

W Jadownikach koło Brzeska od 13 lat odbywają się uroczystości upamiętniające wybuch powstania. – Ktoś się może dziwić. Gdzie Jadowniki, a gdzie Warszawa. Mamy jednak takie przekonanie, że Warszawa walczyła także dla nas, dla całej Polski – mówi Jarosław Sorys, sołtys wsi Jadowniki, który z Radą Sołecką organizuje szereg innych patriotycznych obchodów w miejscowości. Jadowniki, a w zasadzie ich mieszkańcy, byli jednak głęboko zaangażowani w walkę o wolność. – Rok temu obchodziliśmy 80. rocznicę pacyfikacji wsi, kiedy to Niemcy zemścili się na ludności cywilnej za wspieranie żołnierzy podziemia. Aresztowali wtedy 32 osoby, w większości żołnierzy podziemia. Karol Bernacki, dowódca Armii Krajowej na ziemi brzeskiej, uciekł wtedy cudem przed pacyfikacją – przypomina Jerzy Świerczek, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Jadownickiej. W czasie II wojny światowej zginęło 106 jadowniczan, w tym 14 na polach bitewnych kampanii wrześniowej 1939 roku, 24 w obozach bądź na skutek pobytu w nich, 12 osób zostało rozstrzelanych, 8 osób na przymusowych robotach i 46 jadownickich Żydów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy