– Chcemy stawiać sobie trudne pytania, ale nie chcemy dawać prostych odpowiedzi – przekonuje Gabriela Gorczyca.
Gabriela Gorczyca przez kilka lat była zaangażowana w coroczne przygotowanie jasełek przez wspólnotę apostolską z Tylicza. Zebrawszy niemałe doświadczenie, została namówiona, by przygotowała jakiś ciekawy scenariusz i na jego podstawie zrealizowała spektakl. – Pomyślałam o naszej, tylickiej historii dwójki młodych ludzi – Garberze i Renie Kornreich, ich miłości, która z kilku powodów nie miała happy endu. Zebrałam okruchy tej historii, napisałam, inspirując się nimi, scenariusz; zebrałam chętnych i spotykamy się na spektaklu – mówi Gabriela. Premiera przedstawienia „Ciernista młodość” odbyła się w Tyliczu 11 sierpnia. Na scenie wystąpiło prawie 30 miejscowych aktorów, zarówno młodych z grupy apostolskiej, jak i starszych osób. To wspólne dzieło i wspólna historia Tylicza. – Słyszałem o tym w rodzinie, bo moja babcia urodzona w 1897 roku opowiadała, co działo się w Tyliczu w okresie przed II wojną i w czasie wojny. O Andrzeju Garberze, jego służbie jako kurier karpacki wspominało się także po wojnie – mówi Józef Migacz. W spektaklu gra ojca Reny. Zgodził się, bo jest zaangażowany w regionalny zespół Pogranicze, kultywujący kulturę regionu, w którym mieszają się wpływy polskie, słowackie i łemkowskie. Ale słowo „pogranicze” jest kluczem do zrozumienia tej historii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.