Piesza pielgrzymka z Radłowa do Odporyszowa ma wyjątkową tradycję.
Do niedzieli 15 września w sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej w Odporyszowie trwa tygodniowy odpust, którego hasłem w tym roku jest wezwanie: „Królowo Pokoju, oręduj za światem”. To czas, kiedy do tego miejsca przybywa wiele pieszych pielgrzymek, m.in. z dekanatu radomyskiego. Obiektem czci wiernych od ponad 400 lat jest słynący z łask i objawień obraz Matki Bożej znajdujący się w ołtarzu głównym odporyszowskiej świątyni.
Wyjątkowy charakter ma organizowana co roku piesza pielgrzymka z Radłowa do Odporyszowa. - Odbywa się nieprzerwanie od czasów II wojny światowej, kiedy to proboszczem w Radłowie był ks. Wojciech Kornaus. To on złożył ślub Matce Bożej, że jeżeli przeżyje wojnę i kościół ocaleje, to będzie pielgrzymował co roku do Odporyszowa jako wotum wdzięczności. Miał świadomość ogromnego zagrożenia, ponieważ w Radłowie już w pierwszych dniach września 1939 roku Niemcy spalili szkołę - przypomina obecny radłowski proboszcz ks. Andrzej Krajewski.
To on wraz z grupą parafian oraz wikariuszem ks. Szczepanem Wajdą wyruszyli dziś rano z pieszą pielgrzymką do Odporyszowa, nie tylko wypełniając ślub złożony przez wieloletniego duszpasterza tej parafii ks. Kornausa. Każdy też niósł do Matki Bożej Zwycięskiej, jak nazywany jest wizerunek Maryi w Odporyszowie, swoje własne intencje i sprawy. Pobłogosławił im na drogę posługujący w radłowskiej parafii ks. Piotr Stopa. On także dołączył do parafian na Mszę św. w sanktuarium.
Młode pokolenie reprezentowały Natalia, Zuzia i Karolina - przewodniczki DSM. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPielgrzymów nie wystraszył padający dziś deszcz. - Już nieraz padało podczas naszej pielgrzymki, nieraz też deszcz przez kilka dni mają pielgrzymi zdążający na Jasną Górę, a idą, nie rezygnują z wędrówki. My mamy blisko. W trzy godziny dotrzemy do Odporyszowa - mówili pielgrzymi, a wielu z nich podejmuje ten trud co roku od wielu już lat.
Nie zabrało też młodych ludzi. Wyróżniały się strojem trzy przewodniczki z radłowskiej Dziewczęcej Służby Maryjnej. - Uczestniczymy w tej pielgrzymce już na pewno od 2018 roku, bo z tego czasu znalazłam w domu zdjęcie, ale być może szliśmy już także we wcześniejszych latach - mówi Natalia, a towarzyszyły jej Zuzia i Karolina.
Pewnie gdyby nie brzydka pogoda w pielgrzymce wzięłoby udział jeszcze więcej DSM-ek, bo w tej parafii to grupa licząca ok. 50 dziewczynek.