W Dąbrowie Tarnowskiej Pan Jezus jest adorowany od ponad 15 lat. Od początku listopada w nowej monstrancji.
Nowa monstrancja to wotum wdzięczności za 15 lat wieczystej adoracji w kościele parafialnym w Dąbrowie Tarnowskiej. Ufundowali ją adorujący, ale także uczestnicy tegorocznych nabożeństw fatimskich i indywidualni ofiarodawcy. Monstrancja jest kosztowna, ale jeszcze większym świadectwem tego, jak ważna dla dąbrowskich parafian jest stała adoracja jest fakt, że w tej parafii na jedną godzinę trwania przed Najświętszym Sakramentem zapisuje się nawet 10 osób.
Najbardziej oblegane godziny to te wieczorne lub wczesna noc od 19.00 do 23.00. W nocy najczęściej dwie osoby adorują Pana Jezusa, w ciągu dnia kilka w każdej godzinie.
Co ludziom daje takie przebywanie z Panem Jezusem sam na sam? - Wie to tylko Pan Bóg, bo to On zna ludzkie serca. To bardzo indywidualna sprawa postępu duchowego człowieka. Na pewno adoracja wycisza w całym dzisiaj zabieganiu, stresach, lękach, tym, co się dzieje wokół. Adoracja to azyl, gdzie ludzie szukają nowej nadziei, odzyskują spokój serca, wracają do równowagi, uspokajają nerwy. Tysiąc rzeczy - mówi ks. Stanisław Cyran, proboszcz parafii w Dąbrowie Tarnowskiej.
- Jeśli się otworzy kościoły, to ludzie otworzą swoje serca na obecność Pana Boga - dodaje kapłan.
Jak ten czas odbierają adorujący w dąbrowskim kościele Najświętszy Sakrament? Dla jednych adoracja to randka, dla innych święty czas, przywilej, ale są i tacy, dla których jest to codzienność. Są tu takie osoby, które każdego dnia uwielbiają Najświętszy Sakrament po kilka godzin dziennie. Co równie ważne - w Dąbrowie Tarnowskiej adorują także dzieci.
Dąbrowa Tarnowska jest pierwszą w diecezji tarnowskiej parafią, w której została wprowadzona całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu. W styczniu minie 16 lat, dokąd Pan Jezus ani minuty nie jest w tym kościele sam.