Parafie dekanatu Uście Solne mają 32 nowych lektorów. Błogosławieństwo do pełnienia tej funkcji otrzymali 16 listopada w kościele w Szczurowej.
Gościnna szczurowska parafia była też miejscem, gdzie chłopcy z siedmiu parafii tego dekanatu uczestniczyli w kursie przygotowującym ich do bycia lektorami. Poprowadził go ks. Grzegorz Wolak, opiekun Liturgicznej Służby Ołtarza w tym dekanacie, wspierany przez polonistkę Małgorzatę Tracz, która uczyła przyszłych lektorów dykcji i podstaw fonetyki.
Nowi lektorzy dekanatu Uście Solne - Szczurowa 16.11.2024Błogosławieństwa do pełnienia funkcji lektora w zgromadzeniu liturgicznym udzielił 32 chłopcom z dekanatu Uście Solne jego dziekan ks. Stanisław Tabiś. Przed wygłoszeniem homilii poprosił nowych lektorów, by wspólnie odmówili modlitwę, jaką Liturgiczna Służba Ołtarza modli się w zakrystii przed każdą Mszą św.
Oto za chwilę przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga, który rozwesela młodość moją. Do świętej przystępuję służby. Chcę ją dobrze pełnić. Proszę Cię, Panie Jezu, o łaskę skupienia, by myśli moje były przy Tobie, by oczy moje były zwrócone na ołtarz, a serce moje oddane tylko Tobie - recytowali.
Kapłan tłumaczył, jak ważne są słowa tej modlitwy, bo to one wyrażają prawdziwy sens służby przy ołtarzu i uczestnictwa w Mszy św., która jest przestrzenią działania Pana Boga, a nie człowieka. - Kiedy skupimy się jedynie na tym, co zewnętrzne, umknie nam to, co najważniejsze - przestrzegał.
Przypomniał, że w każdej Mszy św. uobecnia się miłość Chrystusa do człowieka, która objawiła się w Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu dla naszego usprawiedliwienia. - Ministrant, lektor, szafarz, kapłan, każdy wierny powinien o tym pamiętać. Bez pamięci o miłości Chrystusa nasza służba przy ołtarzu byłaby tylko pustym gestem, dlatego o tę miłość musimy zawsze dbać, na tę miłość odpowiadać i tą miłością żyć - mówił ks. Tabiś.
Błogosławieństwa udzielił lektorom dziekan tego dekanatu ks. Stanisław Tabiś. Beata Malec-Suwara /Foto GośćZachęcał nowych lektorów do poznawania Pana Boga poprzez czytanie Pisma Świętego, do codziennej modlitwy, która sprawi, że znajdą się pod Jego czułą opieką, do adoracji w ciszy, która pozwoli usłyszeć Jego głos, ale także dyscypliny w służeniu, pokory i odpowiedzialności. Gratulował lektorom, jak też ich rodzicom, dziękując im za towarzyszenie swoim synom i wspieranie ich służby przy ołtarzu. Dziękował gospodarzowi parafii ks. Wiesławowi Majce za gościnę w kościele, który ciągle pięknieje.
Za lektorów i ich rodziny, o Boże błogosławieństwo dla nich modlili się księża z parafii, z których pochodzą młodzi panowie. Beata Malec-Suwara /Foto GośćWśród nowych lektorów tego dekanatu są chłopcy, którzy wcześniej nawet nie byli ministrantami. - Są bardzo zaangażowani i miejmy nadzieję, że ten zapał w nich pozostanie. Z pewnością dużym wsparciem w tym względzie są dla nich rodzice. To oni motywują, zachęcają, a ich pomoc dało się odczuć już w czasie kursu, kiedy przywozili swoich synów zwłaszcza z innych parafii. Bez tej chęci współpracy byłoby ciężko - zaznacza ks. Wolak.
Uważa, że bycie lektorem przynosi wiele korzyści i będzie procentować także w dorosłym życiu. - Oczywiście oprócz tego, co najważniejsze, czyli formacji, pogłębienia wiary i budowania relacji z Panem Bogiem, chłopcy nabierają także pewności siebie, chociażby poprzez to, że jednak trzeba wyjść i przeczytać czytanie wobec wielu ludzi, uczą się też obowiązkowości, bo muszą pilnować swojego służenia, dyżuru, i odpowiedzialności za powierzone im zadania - wylicza kapłan.