Biskup tarnowski Andrzej Jeż modlił się 1 grudnia z wiernymi w Kamionce Wielkiej, gdzie pobłogosławił odnowione stacje drogi krzyżowej.
Jak mówi ks. Marcin Baran, który od niespełna półtora roku proboszczuje w Kamionce Wielkiej koło Nowego Sącza, motyw spotkania jest jeszcze jeden. Parafia zakończyła właśnie bardzo trudny, ważny i kosztowny całkowity remont dachu świątyni. – Ksiądz biskup wiedział o pracach, które prowadzimy, był nimi zainteresowany, razem z nami cieszył się nimi, więc razem z biskupem, ojcem naszej diecezji chcemy Panu Bogu, także Matce Bożej, patronce naszej wspólnoty, i wszystkim ludziom, którzy tak bardzo zaangażowali się w ten remont, chcemy podziękować – mówi ks. Baran.
Kamionka Wielka. Powitanie bp. Andrzeja JeżaKościół parafialny w Kamionce Wielkiej powstał w 1964 roku. Ma więc 60 lat. – Właściwie tak, jak został wzniesiony, tak z niewielkimi zmianami i w tym stanie stoi nadal – mówi Piotr Cycoń z parafii w Kamionce Wielkiej. Upływ czasu sprawił jednak, że materiał uległ zmęczeniu. Część dachówek zniszczała. Wnioski z wizytacji kanonicznej także zachęcały, do podjęcia remontu. Przy okazji audytu energetycznego okazało się, że olbrzymia ilość ciepła ucieka przez dach. Już poprzedni proboszcz ks. Janusz Potok zaczął przygotowywać drewno na dach świątyni. Teraz zostało wykorzystane. Inwestycja kosztowała 1,8 mln złotych. Dużo, ale parafianie dźwignęli ten ciężar. – Myśmy wiedzieli, że remont jest konieczny. Parafianie bardzo się zmobilizowali, jeżeli chodzi o ofiarność, to była bardzo duża. Każdy dawał ile mógł, ile chciał, na ile było go stać, a jeżeli nie mógł, to dawał modlitwę. Wymieniliśmy dachówkę, więźbę dachową, choć stara akurat była w znakomitym jeszcze stanie, co świadczy o staraniu naszych przodków, wykonaliśmy termomodernizację – opowiada Wojciech Dobosz z rady parafialnej. Na dziś wypłacone mają ponad 70 proc. wartości tej inwestycji. – Myśmy mieli w parafii takie podejście, a wiele rodzin jest od wieków w Kamionce Wielkiej zasiedzianych, że skoro nasi przodkowie dali radę wybudować kościół, to my damy radę go wyremontować – dodaje.
Kamionka Wielka. Po Mszy św. z krótkim koncertem wystąpiła parafialno-gminna orkiestra dęta– Ja się przy tym wszystkim bardzo cieszę, że mimo tych trudności, kłopotów rozwija się duszpasterstwo, rozwija się rodzina parafialna, do której niedawno wszedłem, którą serdecznie pokochałem. Rodzą się nowe grupy, rozwijają już istniejące. Mamy 50-osobowy dziecięcy zespół muzyczny, jest wiele wspólnot formacyjnych, chór, orkiestra. Staram się nie przeszkadzać, a jak mogę to pomagać, wspierać rozwój rodziny parafialnej – uśmiecha się ks. Marcin Baran.
– Trzeba podkreślić, że parafia w Kamionce Wielkiej ma potężną siłę życiową, taką energię w sobie. Widać, jak głęboka wiara przenosi się, widać, że są mocne rodziny, że jest pracowitość, że jest solidność, że chcemy coś więcej w życiu osiągnąć, bo wiemy, że życie zostało nam dane przez Boga i nie możemy go zmarnować w naszej codzienności. Gdyby wszystkie parafie były jak Kamionka Wielka, to – żartobliwie rzecz ujmując – mógłbym na pół roku wyjechać, wrócić i wszystko nadal po prostu działało by jak w zegarku – mówił bp Andrzej Jeż, dziękując parafii za podjęcie tego dzieła.
– Nasza parafia jest niesamowicie dynamiczna. Nie tylko dzieci i młodzież, ale i dorośli. Kiedy wszyscy mają świadomość, że to jest nasza parafia, to jest tak jak tu, że jest wiele grup, wspólnot, form działalności i widać, że to wszystko działa. Taka wspólnota jest nadzieją dla społeczeństwa, bo może się zmieniać system polityczny, mogą się zmieniać ideologie, ale jak jest mocna, silna parafia, ona ma w sobie potężną Bożą moc i także pozwala nam budować mocne relacje między nami. Chciałem wam wyrazić wdzięczność za to, że pomagacie swoim duszpasterzom, że ich też wyręczacie jako świeccy tam, gdzie to jest możliwe. A pole do działania osób świeckich w Kościele, w parafiach jest bardzo szerokie, na to zwróciliśmy też uwagę w czasie V Synodu Diecezji Tarnowskiej – mówił w Kamionce Wielkiej bp Andrzej Jeż.