Świętowali cztery dni, ale jak!
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich w parafii św. Pawła Apostoła w Bochni świętowało swoje 30-lecie od niedzieli do wczoraj. Swoistym preludium stały się świetne homilie głoszone przez ks. Macieja Dalibora SDS z Centrum Formacji Duchowej Salwatorianie Kraków w niedzielę - na każdej Mszy św. inne, trafiające prosto w serca tych, którzy ich słuchali. Wczoraj w intencji stowarzyszenia modlił się diecezjalny duszpasterz małżeństw i rodzin ks. Piotr Cebula. Z kolei gwoździem programu były świadectwa małżeństw głęboko wierzących, żyjących wartościami w swoich rodzinach i pracy tak, że zarażają tym innych.
- Na „Camino wdzięczności” państwa Doroty i Rafała Janoszów, którzy opowiadali o swojej 4-miesięcznej pieszej pielgrzymce z Andrychowa do Santiago de Compstela, pokonując
Przygotowywanie tego deseru to był istny pokaz. Zobaczcie tylko:
Lody zmrożone ciekłym azotemNajlepszymi lodami na świecie z śmietanki i mleka od krów z hodowli państwa Michurów ze Słopnic zmrożonymi ciekłym azotem, który firma państwa Opielów dostarcza m.in. do tysiąca przychodni na terenie całej Polski, was nie poczęstujemy, ale w papierowym wydaniu Gościa Tarnowskiego, który ukaże się na niedzielę 9 marca, uchylimy rąbka tajemnicy, jak sprawić, by Pan Bóg pomnażał wasze zasoby tak, jak to robi w ich życiu.
Zdradzimy jedynie, że wystarczy spełnić tylko trzy warunki, a błogosławieństwa Bożego nikomu nie braknie. Jednym z nich jest modlitwa, rozmowa z Bogiem, pytanie Go każdego dnia o to, co robić w swoim życiu. Firma Mirka Opieli zatrudnia prawie 50 osób, a on sam nie ukrywa, że od kilkunastu lat od poniedziałku do piątku w czasie pracy stara się wychodzić na godzinę adoracji. Szef - to może sobie na to pozwolić. Uważa, że to Pan Bóg jest jego najlepszym doradcą biznesowym, finansistą, który nie dodaje, ale pomnaża, Jemu zawdzięcza wszystko, co ma, co osiągnął i do czego doszedł. Posłuchaj:
O adoracji - kiedy rozmowa z Bogiem pomaga w biznesieOba małżeństwa na brak Bożego błogosławieństwa nie narzekają. Obie pary formują się we wspólnocie Domowego Kościoła. Kiedyś Gosię i Mirka Opielów para rejonowa
poprosiła, żeby poprowadzili jedną z wakacyjnych oaz w Ciężkowicach. Zgodzili się, ale po jakimś czasie okazało się, że Gosia w czasie jej trwania ma termin porodu i chcieli się wycofać. Trudno było jednak znaleźć za nich zastępstwo i po obietnicy, że dostaną kogoś do pomocy, pojechali całą rodziną. Gosia rzeczywiście w połowie oazy urodziła Michałka. W szpitalu spędziła jedynie dwa dni. Maluszek stał się błogosławieństwem dla wszystkich uczestników. Tego czasu do końca życia nie zapomną.
Przebili ich Lucynka i Łukasz Michurowie ze Słopnic, którzy pracują zawodowo, ale też prowadzą hodowlę krów. Z ich powodu nie mogli wyjechać na dwutygodniowe rekolekcje. „To zabierzcie krowy ze sobą” - zaproponował dyrektor domu rekolekcyjnego w Ciężkowicach ks. Sylwester Brzeźny, kiedy się spotkali. Reszta małżeństw z kręgu zaczęła ich namawiać, obiecując pomoc i wspólnie w mig obmyślili plan, jak tego dokonać. Najbardziej zdziwiony był pracownik firmy transportującej bydło. Pierwszy raz w życiu wiózł te same krowy raz w jedną stronę, a dwa tygodnie później z powrotem. Oni zaś dowiedli, że dla tego, kto chce wziąć udział w oazie, nie ma przeszkód. I im, tak jak Opielom Pan Bóg nie dodaje, ale pomnaża. Dba o to św. Izydor.
Takich wydarzeń jak to Stowarzyszenie Rodzin Katolickich w parafii św. Pawła Apostoła w Bochni w ciągu 30 lat swojej działalności zorganizowało już wiele. Za ich sprawą w tym mieście gościła m.in. kilkukrotnie Wanda Półtawska, a nawet członek Papieskiej Rady ds. Rodziny Jean Maria Meyer. Do dziś wielu tu wspomina Nieszpory Ludźmierskie, które dzięki stowarzyszeniu wybrzmiały w kościele św. Pawła, a zobaczyło je na żywo grubo ponad tysiąc osób. Zorganizowali kilka bali bezalkoholowych w Kopalni Soli w Bochni, wiele pielgrzymek i wycieczek. To też kilka sympozjów i cztery duże Kongresy Rodzin na szczeblu dekanalnym i diecezjalnym pod hasłami „Wychowanie w rodzinie” (1996), „Dom – pierwsza ojczyzna” (1998), „Dla rodziny – dla przyszłości” (2000) oraz „W służbie życiu” (2013).
Ostatni zakończył diecezjalny marsz dla życia i rodziny oraz poświęcenie pierwszego w diecezji tarnowskiej pomnika dziecka utraconego, znajdującego się na cmentarzu św. Rozalii w Bochni. – Jego budowę wsparło 27 parafii z całej diecezji, do których jeździliśmy, mówiąc o inicjatywie oraz prawach rodziców po stracie. Rozdaliśmy wtedy 7000 ulotek na ten temat przez nas wydrukowanych. Rozmawialiśmy przy tej okazji z matkami, które traumę straty nosiły w sobie od wielu lat. Dla wielu z nich ważne było to, że ich dzieci będą zbawione. Mówiły, że pierwszy raz o tym usłyszały - tłumaczy prezes oddziału Tadeusz Pawłowski, który pełni tę funkcję od 28 lat.
Niejako sztandarową, rozpoznawalną nie tylko w Bochni, ale też daleko poza tym miastem akcją jest prowadzona przez stowarzyszenie od 2014 roku zbiórka makulatury na misje. Jej koordynatorką jest pani Maria Ślusarz. - Kiedyś do mojego już śp. brata zadzwonił Paweł Stopnicki, mówiąc, że nikt na południu nie zbiera makulatury na misje. Andrzej był wtedy u mnie i powiedział mu: „Panie, ja to nie, ale moja siostra jest w stowarzyszeniu, które pomnik wybudowało, to i makulaturę zbiorą” i dał mi słuchawkę. I tak to się zaczęło - opowiada pani Maria.
Zbiórka odbywa się cztery razy do roku, wspiera ją lokalna firma odbierająca papier i karton w specjalnej cenie, a pieniądze zasilają konto budowy Centrum Dziecka (z ochronką, przedszkolem, szkołą i szpitalem) w biednej dzielnicy stolicy Kamerunu Yaounde, prowadzoną przez siostry pasjonistki. Z zebranej makulatury udało się też wybudować studnię im. Filipa Adwenta dla mieszkańców tej dzielnicy. W akcję włączają się przedszkola, szkoły, liczne instytucje niemal z całej Małopolski - od Krakowa po Tarnów. - W ciągu 11 lat zebraliśmy
Zobaczcie, co m.in. dzięki wsparciu z Bochni udało się siostrom zbudować:
Kilkukrotnie SRK zorganizowało w swojej parafii dla wszystkich wspólnot, grup i ruchów dni jedności, połączone z prelekcją, pracą w grupach, dzieleniem i Eucharystią. - To był piękny czas do nawiązywania współpracy i jednoczenia parafii - uważa Pawłowski.
Co roku SRK z Bochni jest obecne na Diecezjalnym Święcie Rodziny w Starym Sączu, rekolekcjach w Grodku, odpuście w Szczepanowie, organizują wyjazd na pielgrzymkę rodzin na Jasną Górę oraz w Wielkim Poście na Misterium Męki Pańskiej do Krakowa.