W pierwszą sobotę miesiąca odbyło się tu wprowadzenie relikwii świętych Franciszka i Hiacynty Marto.
Uroczystość wprowadzenia relikwii dzieci fatimskich do kościoła w Smęgorzowie to część planu duszpasterskiego realizowanego w związku z przygotowaniami do 100-lecia tej parafii, które odbędzie się w czerwcu tego roku. Jak tłumaczy miejscowy proboszcz ks. Krzysztof Czaja, jednym jego filarem jest patron parafii św. Stanisław, a drugim - Matka Boża Fatimska, której figurę uroczyście powitali tu w grudniu parafianie, rozpoczynając praktykowanie nabożeństw pierwszych sobót miesiąca. Sam jest wielkim Jej czcicielem, nazywa Ją czule Mamą i tę miłość zaszczepia w wiernych.
Ta jego szczególna więź z Matką Boża Fatimską rozpoczęła się w 2014 roku. - Kiedy 13 marca 2014 roku zmarła moja mama, a wcześniej tato, przestało dla mnie funkcjonować pojęcie domu rodzinnego. On stoi, ale jest pusty. W sierpniu tego samego roku rozpocząłem pracę w parafii św. Kazimierza w Nowym Sączu i tam w ramach moich obowiązków duszpasterskich otrzymałem prowadzenie nabożeństw pierwszosobotnich. Wtedy Matka Boża Fatimska w jakiś sposób zastąpiła mi tę mamę ziemską, a kult do Niej wtedy się we mnie umocnił, dużo czytałem o tym, co się wydarzyło w Fatimie - opowiada ks. Krzysztof Czaja.
Z księżmi - swoimi przyjaciółmi w 2018 roku wybrał się na camino z Porto do Santiago de Compostela. Spędzili wtedy także kilka dni w Fatimie, ale rok później wybrali się po raz kolejny - tym razem śladem dzieci fatimskich i objawień, odwiedzając miejsca z tym związane. Obmyślili też wówczas plan autorskiej pielgrzymki, na którą w tym roku ks. Krzysztof Czaja zabiera smęgorzowskich parafian w lipcu w ramach dziękczynienia za 100-lecie parafii. Planował, że to wtedy przywiozą stamtąd także relikwie świętych Franciszka i Hiacynty Marto.
Tyle że tak jak Matce Bożej Fatimskiej spieszyło się do Smęgorzowa, tak też i dzieciom fatimskim tu do Niej. Kiedy proboszcz w imieniu parafian złożył prośbę o ich relikwie, wzmocnioną pieczęcią księdza biskupa, miesiąc później mieli je już u siebie. W pozyskaniu relikwii pośredniczył kustosz fatimskiego sanktuarium na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Mówił, że nigdy, żadnej parafii tak szybko nie udało się ich otrzymać.
W tym ks. Krzysztof Czaja widzi znak Bożej opatrzności, a niemal każdego dnia przekonuje się, na jaki grunt trafiła tu jego miłość do Matki Najświętszej. Widzi też w parafianach cześć dla Niej, kiedy przychodząc do kościoła, idą do kaplicy Matki Bożej, by z Nią pobyć, odmówić Różaniec, kiedy uczestniczą w nabożeństwie pierwszych sobót. Wie, że Maryja czczona jest tu od lat w smęgorzowskim obrazie, dla której pochodzący stąd śp. ks. Władysław Szczebak, historyk sztuki, napisał pieśń, a melodię ułożył ks. Kazimierz Pasionek. Parafianie ofiarnie włączają się też w kult Matki Bożej Fatimskiej.
Zobacz:
Wprowadzenie relikwii dzieci fatimskich do kościoła w SmęgorzowieMimo że wprowadzenie relikwii świętych Franciszka i Hiacynty Marto odbyło się tutaj w ostatkowy wieczór, wielu przybyło je powitać - w tym strażacy i członkowie Róż Różańcowych. Relikwie i obraz niosła trójka smęgorzowskich dzieci w strojach dzieci fatimskich. Liturgiczna Służba Ołtarza zadbała o wręcz papieską asystę. Uroczystości przewodniczył i relikwiarz pobłogosławił ks. Józef Włodarczyk. Parafianie włączyli się w poprowadzenie modlitwy różańcowej. Za wszystko dziękował im smęgorzowski proboszcz. Zaprosił także parafian na majowe nabożeństwo, kiedy tu figura Matki Bożej Fatimskiej zostanie ukoronowana.