Głębia możliwa do odkrycia w rzeczy codziennie mijanej.
W życiu każdego człowieka są momenty zatrzymania, krótkie przystanki na drodze czasu, kiedy trzeba odetchnąć, pomyśleć, poczuć. Takim przystankiem może być samotna ławka (zdj. 1) - zwykła, codzienna rzecz, którą często mijamy bez zastanowienia. Ilu ludzi tu siedziało? Ile myśli zostało wypowiedzianych lub zatrzymanych w ciszy właśnie na tej ławce? Ile śladów przeżytych chwil jest tu zapisanych? Może to miejsce pierwszych spotkań, cichych refleksji, albo to świadek decyzji, które zmieniły czyjeś życie?
Ławka, choć nieruchoma, jest niemym obserwatorem życia (zdj. 2). Przez lata przyjmowała tych, którzy potrzebowali odpoczynku, chwili samotności albo towarzystwa. Możliwe, że przysiadali na niej zakochani, staruszkowie wspominający dawne czasy albo zmęczony przechodzień, który na moment zatrzymał się, by zebrać myśli. A może była schronieniem dla kogoś, kto nie miał, dokąd pójść? Może była schronieniem dla kogoś, kto czuł się zagubiony w świecie? Każda ma swoją historię, tak jak każdy człowiek nosi w sobie ślady przeżytych chwil. Każdy przedmiot, podobnie jak każda istota, nosi w sobie ślady przeszłości.
Ławka to nie tylko miejsce odpoczynku - to cichy świadek myśli, rozmów i chwil samotności. Widziała łzy i śmiech, nadzieje i rozczarowania, spotkania i pożegnania. Farba, która się łuszczy odsłania różne warstwy, to niemal metafora ludzkiego życia (zdj. 3). Czyż nie nosimy w sobie warstw wspomnień, doświadczeń, uczuć? Z zewnątrz pokazujemy światu jedną twarz, ale w miarę upływu czasu nasze doświadczenia, emocje i wspomnienia zaczynają prześwitywać przez powierzchnię, ujawniając, kim naprawdę jesteśmy. Może właśnie w tym odsłanianiu się tkwi prawdziwa mądrość istnienia? Zarówno my, jak i przedmioty, które nas otaczają, zmieniamy się, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.
Samotność ławki może wydawać się melancholijna, ale w rzeczywistości jest ona zawsze gotowa przyjąć kolejnego gościa. Nie narzeka na deszcz, wiatr ani upływające sezony - po prostu trwa. Może to właśnie jest jej filozofia - akceptacja przemijania, pogodzenie się z losem, a jednocześnie otwartość na nowych ludzi i nowe historie. Można przejść obok niej obojętnie, ale można też zatrzymać się na chwilę i dostrzec w niej coś więcej niż tylko kawałek drewna i metalu (zdj. 4). To punkt w przestrzeni, który łączy przeszłość z teraźniejszością. Można na niej usiąść, odetchnąć i pomyśleć - o własnej drodze, o mijającym czasie, o tym, co naprawdę jest ważne. Tak jak ławka, każdy z nas nosi w sobie warstwy historii, których czasem sami jeszcze nie dostrzegamy. Trwa ona w swojej funkcji - gotowa, by przyjąć kolejnego gościa. To jej rola, jej istota, jej filozofia. Być i czekać, otwierać się na ludzi i ich historie, nie oceniać, nie zamykać się na nowe doświadczenia. Czy nie jest to przykładem prawdziwej akceptacji życia?
Często przechodzimy obok takich rzeczy obojętnie, zapatrzeni w codzienność. Ale wystarczy zatrzymać się na chwilę i pozwolić sobie na refleksję, by zrozumieć, że nawet najprostsze obiekty skrywają głęboką prawdę o świecie. Samotna ławka to nie tylko kawałek drewna i metalu - to przestrzeń pomiędzy jednym człowiekiem a drugim (zdj. 5). Można na niej usiąść i przez moment być nie tylko obserwatorem, ale częścią tej samej, nieskończonej historii.
Zagłosuj na pracę klikając w poniższy link: