Prowadząca w głąb droga jest nie tylko krajobrazem, ale także symbolem naszej duchowej podróży.
Za każdym razem, chodząc dobrze znaną mi polną drogą, czuje spokój, a moje myśli zmartwienia nie mają już znaczenia. Nie pamiętam dokładnego czasu, gdy pierwszy raz pojawiłam się na tej polanie wśród drzew, natomiast pamiętam, że przychodziłam tam bardzo często już od dziecka. Lubiłam tę ciszę, która panowała wokół, śpiewy ptaków na wiosnę oraz drogę wyłożoną dywanem kolorowych liści w czasie jesieni. Wiele osób widzi tylko zwykłą ścieżkę, wydeptaną przez ludzi i koła pojazdów. Jednak to coś więcej. Jest to piękno świata stworzonego przez Boga, które daje Jego bliskość, ale również to w pewnym sensie symbol drogi, którą podążamy w życiu. Droga, którą wyznaczył nam sam Bóg. Droga pełna wyborów, zakrętów i niepewności. Droga na zdjęciu ginie w oddali i nie widać jej końca. To tak jak
z naszym życiem duchowym, ponieważ nie zawsze widzimy dokąd zmierzamy, ale ufamy, że cel istnieje.
Wiara jest niczym wędrówka: czasem czujemy się jakbyśmy stąpali po miękkiej trawie, a innym razem po twardej ziemi czy piachu, ale idziemy z wiarą, że nie zbłądzimy. Wyraźne ślady kół oraz stóp na piasku mówią nam, że ktoś już przemierzał ten sam szlak. Wielu już przeszło tę drogę i wielu ją jeszcze przejdzie. To przypomina słowa Jezusa: “Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem” (J 14,6). On sam wytyczył dla nas ścieżkę, którą warto podążać. Ścieżka, choć wyraźnie widoczna jest fragmentem drogi, która nie ma końca. Oznacza to, że nasza duchowa podróż jest ciągłym procesem, a człowiek nieustannie podąża ku wyższym wartościom, zbliżając się do Boga. Las otaczający ścieżkę symbolizuje życie pełne trudności, niepewności, a także tajemnic, które wciąż pozostawiają nas bez odpowiedzi. Pomimo tego, że ścieżka jest wyznaczona, to wciąż wymaga od nas odwagi i wyboru, by przejść przez las, tak samo jak wiary, ufności
i nadziei, by przejść przez życie w obecności Boga. Światło przenikające przez korony drzew, symbolizuje Bożą obecność w naszym życiu. To światło nie tylko oświetla naszą drogę, ale również daje nadzieję i siłę na kontynuowanie wędrówki. Światło wskaże nam kierunek, bez względu na to jak ciemny jest las, tak samo jak pomoże nam odnaleźć sens w trudnych chwilach. To jest jak boska interwencja w momentach naszego zagubienia, która pociesza i prowadzi w stronę zbawienia. Las może odzwierciedlać nasze lęki, wątpliwości, natomiast światło przedzierające się przez gałązki, to obraz Bożej obecności przenikającej w naszą codzienność. Trzymająca się mnie harmonia, kiedy przebywam w tym miejscu prowadzi mnie w następne ścieżki, gdzie odkrywam kolejne piękno świata, który został stworzony przez Boga dla nas. Jest to przestrzeń, która daje ukojenie oraz pobudza moją duchowość do refleksji.
Często przechodzimy drogę skupiając się na własnych myślach czy zapatrzeni w telefony. Mijamy łąki, lasy, drzewa nie zatrzymując się, ani na chwilę, by dostrzec wspaniałość przyrody, która nas otacza. Dlaczego nie zwolnimy? Spójrzmy na świat wokół nas, dostrzegajmy pracę Boga, który jest jego Stwórcą. Zwróćmy uwagę na najmniejsze szczegóły, które w codziennym życiu pomijamy. Dla mnie natura to nie tylko krajobraz, to nawiązanie bliskości z Bogiem i poczucia z nim głębszej więzi.
Zagłosuj na pracę klikając w poniższy link: