Pomimo piękna, które nas otacza, nie potrafimy się zatrzymać i go dostrzec.
O dziecka spacerowałam z rodziną po Puszczy Bukowej w Szczecinie, więc od tego miejsca nie spodziewałam się niczego wyjątkowego, gdy pewnego marcowego dnia poszłam z rodzicami na spacer po lesie wyprowadzić psy (fot. 0). Co ciekawego może być w miejscu, które odwiedziłam już tyle razy,i które znałam dosyć dobrze? Przecież nic nie zaskoczy mnie wśród ilości drzew, liści i błota.
Było bardzo ciepło, przyroda zaczęła, tak jak ludzie w autobusach, budzić się do życia po zimie. Szliśmy dopiero chwilę, a ja już zaskoczyłam się. Usłyszałam szum, którzy przywiódł mi na myśl góry, chociaż nieco się od nich różnił (fot. 1). Był to mały potok płynący pod betonowym mostkiem (fot. 2). Dotarło wtedy do mnie, że nawet w miejscu, które powinno być pozbawione działań człowieka, niestety są one widoczne, co mnie zasmuciło. Szybko jednak moją uwagę odwróciło słońce, które akurat mocniej zaświeciło, tak jakby chciało mnie pocieszyć. Wywołało to uśmiech na mojej twarzy. Blask słońca wydawał mi się do tej pory czymś tak oczywistym i zwyczajnym, że przestałam się z niego cieszyć. Szłam dalej i coraz bardziej się ekscytowałam. Na kamieniach i korach zwalonych drzew zaczęłam dostrzegać drobne zielone roślinki i porosty (fot. 3, 4, 5). Niezwykły wydał mi się ich rozmiar. Dla mnie były takie malutkie i piękne, a dla jakiegoś robaczka mogą być czymś wielkim, schronieniem lub powodem do strachu. Przypomniały mi się słowa: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ich zieleń była zachwycająca na tle brązowych liści, tak samo zresztą jak kształt i kolory hub. Bóg stworzył niesamowite rzeczy, jednak w pędzie XXI wieku trudno je dostrzec. Kolejnym odkryciem było coś oczywistego - kora drzew (fot. 6). Przypomina trochę skórę człowieka. Pokrywa drzewo, jest pomarszczona i czasem niestety pokaleczona. Jesteśmy tacy podobni do natury i jesteśmy jej częścią. Ostatnim i tym, co najbardziej mnie ucieszyło i wynagrodziło ból nóg po długiej wędrówce, były uśmiechnięte pyszczki moich pupili. Spędzam z nimi bardzo dużo czasu, jednak często zapominam jak pięknie psy potrafią wyrażać emocje przez choćby samo spojrzenie, podobnie jak ludzie.
Po powrocie do domu nastał czas oglądania zdjęć i przemyśleń. Jako ludzie chyba za mało doceniamy świat i jego piękno, które nas otacza. Powinniśmy nauczyć się cieszyć ze świecącego słońca, zielonych roślinek czy niesamowitych kształtów hub, tak jak dzieci umieją się z tego cieszyć oraz patrzeć na świat z takim zainteresowaniem i kreatywnością, jak one patrzą.
Zagłosuj na pracę klikając w poniższy link: