Zrozumienie wspaniałości i piękna natury oraz życia przejdź do galerii

Każdy kolejny dzień jest nowym wspaniałym doświadczeniem i chociaż napotykamy wiele trudności, to niepoddanie się i dalsze trwanie w miłości pomaga nam zrozumieć życie oraz doświadczyć jego piękna.

Nikola Korczak

|

GOSC.PL

dodane 05.05.2025 10:51
0

Kilka lat temu w naszej miejscowości, w domu w lesie nad pięknym jeziorem, w którym woda była tak przezroczysta, jak szkło, mieszkało radosne małżeństwo, które życie poświęcało niesieniu pomocy innym.

Kobieta miała na imię Róża, gdyż jej pełny radości uśmiech był jak cudny kwiat róży, mężczyzna zaś nosił imię Dobrosław, ponieważ słynął z dobroci serca i pomagał wszystkim osobom w potrzebie. Każdego poranka szli piękną i słoneczną aleją do kościoła, podziwiając przy tym otaczającą ich przyrodę, by pomodlić się za nastający dzień. Po powrocie do domu zaczynali swój zwykły poranek. Dobrosław pomagał potrzebującym i biednym, a  w tym czasie Róża sprzątała dom, a kiedy jej mąż wracał - przygotowywała mu pyszny obiad. Para budziła się zawsze z uśmiechem i szerzyła tę radość codziennie przez cały dzień wokół siebie. Każdemu, gdy tylko ich zobaczył, od razu poprawiał się humor, a świat stawał się o wiele piękniejszy i lepszy. Była to najszczęśliwsza para w tej okolicy, jednak nikt nie wiedział jeszcze o tym , że ich spokojne życie może się zachwiać. Czas  nieubłaganie  mijał, a zanim się obejrzeli, już minęły cztery lata i właśnie wtedy Róża zaczęła czuć się dziwnie. Dostawała często wysokiej gorączki i dreszczy, pogorszyło się także jej samopoczucie i miała halucynacje. Mąż zaniepokojony stanem żony, kazał jej odpoczywać i sam przejął wszystkie obowiązki domowe. Jednak, gdy po tygodniu jej zdrowie pogorszyło się jeszcze bardziej, wezwał doktora. Niestety, usłyszał od niego najbardziej przerażającą wieść w swoim życiu - jego żona miała guza mózgu... Był to ogromny cios dla szczęśliwego małżeństwa, jednak nie poddawał się i choć odzyskanie zdrowia przez jego żonę było prawie niemożliwie, nigdy nie stracił nadziei. Pewnej burzowej nocy, Dobrosław modlił się, poprosił on wówczas Boga o jakikolwiek znak, że jest szansa na odzyskanie zdrowia przez jego żonę.  Od razu po tym rozległ się przerażający grzmot i błysk, jakby w odpowiedzi. Od tego momentu przez cały miesiąc gorliwie modlił się nad jeziorkiem o zdrowie dla żony, aż nagle pierwszego dnia miesiąca jego żona wyzdrowiała. Był to niewiarygodny cud, gdyż często to choroba śmiertelna.  Po tym nagłym uleczeniu jego żona przestała się także skarżyć na migreny, z którymi zmagała się od jakiegoś czasu. Po przejściu tak długiej i męczącej drogi w życiu zrozumiał, iż była to droga do uświadomienia mu, że życie jest  piękne i trzeba się nim cieszyć każdego dnia, ponieważ nie wiadomo, kiedy może się skończyć. Trudności są nieodłączną częścią naszego istnienia i choć mogą być  czasami dla nas przykre, to jednak są ważnymi doświadczeniami, dlatego też  nigdy nie należy się poddawać a trzeba walczyć i przeciwstawiać się przeszkodom, gdyż zawsze możemy liczyć na wsparcie naszego wspaniałego Ojca w niebie – Boga.

Moim zdaniem było to piękne  i uczciwe małżeństwo, więc każdy powinien brać z nich przykład, dlatego dobrze  pamiętać ważne słowa Świętego Franciszka z Asyżu: "Życie jest jak rzeka. Kto potrafi pływać z jej prądem, a nie przeciwko niemu, ten odnajdzie w nim piękno i radość".

Zagłosuj na pracę klikając w poniższy link:

Zrozumienie wspaniałości...

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: