Ta 700-letnia parafia wzniosła go, bo poprzedni był zbyt mały. Dziś i nowy nie pomieścił wszystkich.
Tak liczną obecnością parafianie dali świadectwo tego, jak ważny był to dla nich dzień. Wypełnili cały kościół i plac przed nim, gdzie przygotowane zostały dla nich ławki i telebim transmitujący liturgię. - Dziękuję wam, parafianie, za liczną obecność. Cieszę się, że jesteśmy razem, bo mamy za co Bogu dziękować i czym się radować - mówił proboszcz wspólnoty ks. Emil Myszkowski.
Ukłonem wobec parafii w Moglinie była także bardzo liczna obecność kapłanów z dekanatu, byłych wikariuszy, księży z roku święceń proboszcza oraz tutejszych rodaków. W sumie było ok. 40 księży. W uroczystości wzięło udział również kilkanaście sióstr z różnych zgromadzeń zakonnych, a stąd pochodzących.
Zobacz kilka ważnych momentów tej uroczystości:
Dedykacja kościoła w MogilnieDedykacji kościoła w Mogilnie 13 września, w przededniu odpustu ku czci Podwyższenia Krzyża św., dokonał biskup tarnowski Andrzej Jeż. Myśl o jego budowie kiełkowała tu długo. Mieli i mają stary zabytkowy kościół uświęcony modlitwą pokoleń przodków, ale był zbyt mały, by pomieścić wszystkich, zwłaszcza na niedzielnej i świątecznej Mszy św. Wiele osób musiało modlić się na zewnątrz. Decyzja zapadła w czasie jednej z wizytacji kanonicznych. Sprawę podjął ówczesny proboszcz w Mogilnie, dziś już nieżyjący ks. Leszek Kozioł, którego dziś kilkukrotnie wspominano.
Kamień węgielny pod tę świątynię poświęcił Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Polski, w Rzeszowie 2 czerwca 1991 roku. 14 września tego samego roku bp Józef Gucwa poświęcił plac pod budowę nowego kościoła. W sierpniu 1992 r. rozpoczęło prace ziemne przy fundamentach. Prace postępowały szybko, bo już w 2003 roku bp Wiktor Skworc dokonał poświęcenia kościoła, w którym zaczęto celebrować Msze św. W kolejnych latach parafia go wyposażała i upiększała.
Jak zauważył bp Andrzej Jeż, kościół w Mogilnie, któremu patronuje krzyż, stoi na wzniesieniu, i tak jak krzyż staje się punktem wskazującym właściwą drogę. - Tu niebo styka się z ziemią, co jest widoczne także w krajobrazie Mogilna - mówił biskup.
Nazwał kościół domem, miejscem azylu, umocnienia, przebaczenia, odrodzenia, odzyskania nadziei i radości istnienia, znakiem świadectwa. - Nasze kościoły mają żywe bijące serca, którym jest obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie - przypomniał.
Mówił, że bardzo cieszy go fakt, że w naszej diecezji wiele osób wstępuje do kościoła w ciągu dnia na prywatną adorację Najświętszego Sakramentu, że odradza się pobożność eucharystyczna, że wzrasta liczba wiernych przyjmujących Komunię św. nie tylko w niedziele, ale też w dni powszednie, że coraz więcej młodych mężczyzn systematycznie i często korzysta z sakramentu pokuty i pojednania.
Biskup przypomniał też historię kościołów w Moglinie, zauważając, że ciągłość budowy kolejnych jest wyrazem ciągłości przekazu wiary przez tutejszych mieszkańców kolejnym pokoleniom, co niezwykle ważne, bo nieraz łatwiej zbudować materialny kościół niż Kościół żywy. - Połowa tutejszych parafian to budowlańcy, więc wiedzą doskonale, co to znaczy postawić fundament na stabilnym gruncie - mówił. - To samo, ale jeszcze bardziej jest widoczne w naszym życiu duchowym, gdy budujemy świątynię, którą jesteśmy. Jeżeli nie jest ona osadzona na Bogu, na trwałym fundamencie, to wówczas ten gmach naszego życia może się rozpaść - przestrzegał biskup.
Mówił, że z nadzieją patrzy na nasz lokalny Kościół. Gratulował parafianom ich świątyni o nowoczesnej bryle, ale tradycyjnym wystroju, który ułatwia kontemplację. - Odnajdujcie w nim zawsze dom Boży i bramę do nieba. Niech w naszych sercach pali się zawsze ogień gorliwości oraz chęć pomnażania dobra, które jest jedyną skuteczną przeciwwagą dla okrążającego nas zewsząd zła. To, co dobre i wartościowe, zawsze będzie nas kosztowało wiele wysiłku i pracy, ale daje także poczucie dobrze spełnionego zadania, poczucie spełnionego życia. Obyśmy zawsze w Jezusie Chrystusie widzieli zawsze naszego obrońcę, sprzymierzeńca, wspomożyciela. Niech Jego błogosławieństwo zawsze nam towarzyszy - życzył biskup.
O czym jeszcze bp Andrzej mówił w Mogilnie, można posłuchać tutaj:
Fragmenty homilii bp. Andrzeja Jeża wygłoszonej w Mogilnie podczas dedykacji kościołaBiskup pobłogosławił tu ponadto tablicę umieszczoną przed kościołem upamiętniającą jubileusz 700-lecia parafii pw. św. Marcina w Mogilnie. Tutejsze wiekowe dziedzictwo odnalazło również wyraz w procesji z darami, w której wierni przynieśli do ołtarza m.in. odnowioną zabytkową monstrancję ze starego kościoła, odnowione pateny komunijne i naczynia liturgiczne.
W darze od parafian z Mogilna bp Andrzej Jeż otrzymał obraz z wizerunkami świętych i błogosławionych diecezji tarnowskiej, będący kopią fragmentu polichromii z tutejszego kościoła. On sam z kolei dziękował wszystkim zaangażowanym w liturgię - chórowi, orkiestrze, Liturgicznej Służbie Ołtarza, Dziewczęcej Służbie Maryjnej, Rycerzom Jana Pawła II, strażakom. Zauważył nawet i to, że ołtarz perfekcyjnie nakryli obrusem lektorzy. - Zazwyczaj robią to panie, bo są precyzyjnie. Tu zrobili to lektorzy i to doskonale - mówił biskup.
Dzień ten już na zawsze zapisze się w historii tej parafii. Jak zaznaczali mieszkańcy, jest owocem trudu i wiary pokoleń. Wspominali z wdzięcznością swoich rodziców i dziadków, poprzedniego i obecnego proboszcza, którzy podjęli to dzieło, nie szczędzili sił i ofiar, aby wznieść świątynię, w której obecne i przyszłe pokolenia będą gromadzić się na modlitwie.