Domy z duszą

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 29/2012

publikacja 19.07.2012 00:00

Letnie wędrówki. O żywocie ludzi poczciwych, kościele nad potokiem Słowik i tajemniczej baszcie. Mielecko--kolbuszowsko- -głogowski obszar chronionego krajobrazu leży w znacznej części poza diecezją, z wyjątkiem bardzo ciekawej krainy nad dolną Wisłoką.

Przecławski zamek bardziej przypomina pałac Przecławski zamek bardziej przypomina pałac
Zbigniew Wielgosz

Krajobraz zza szyby samochodu przesuwa się z dużą prędkością. Nużą w tym upale pasma pól i sosnowych lasów, choć właściwie to się cieszę, że pejzaż nie przykuwa wzroku, przygotowując na to, co nieoczekiwane. Pierwsze miejsce to ścieżka przyrodnicza w rezerwacie Bagno Przecławskie. Czuję, jak mocno pachnie sosna w tym iście afrykańskim upale.

Mała dawka fitoterapii nie zaszkodzi. Kto może, niech zostanie tu dłużej, bo po opuszczeniu ścieżki można wyruszyć za główną leśną drogą przed siebie. Zanim jednak zapadnie taka decyzja, czas na dowiadywanie się: jak powstaje torf, co robią czerwone mrówki metr pod ziemią, czym się różni wykrot od wyłomu, co to jest bagno zwyczajne, owadożerna rosiczka czy wełnianka, która akurat kwitnie jak bawełna.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.