Na końcu jest „Kalkuta”

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 06/2013

publikacja 07.02.2013 00:00

Światowy Dzień Chorego. Katechizm uczy, że cierpienie może prowadzić do zamknięcia się w sobie, czasem rozpaczy, ale może także być drogą do większej dojrzałości, do Boga.

 Antoni Kożuch porusza się dziś dzięki elektrycznemu wózkowi Antoni Kożuch porusza się dziś dzięki elektrycznemu wózkowi
Grzegorz Brożek

Wieloodłamkowe kompresyjne złamanie kręgów szyjnych. Całkowity paraliż kończyn. Tak skończył się dla Antoniego Kożucha wypadek samochodowy. Miał wtedy 29 lat. Rok spędził w szpitalu i na rehabilitacji. Od 1992 r. mieszka w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Caritas Diecezji Tarnowskiej w Grybowie. – Po wypadku myślałem, że nie przeżyję. Jakoś mnie ocalili – uśmiecha się Antoni. Dziś ma wózek elektryczny, który daje mu względną samodzielność. – Brodą i policzkami steruję mechanizmem, który pozwala mi jeździć. Ten wózek to okno na świat – dodaje. Najstarszym stażem mieszkańcem grybowskiej placówki jest Stanisław Szypuła. Minęły 44 lata, odkąd tu przyszedł. – Wycięli mi cały żołądek i dwunastnicę – opowiada. Na łóżku pooperacyjnym stracił na wadze 12 kg. Ważył 42 kilogramy. Dziś nie brakuje mu pogody ducha.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.