Z Agnieszką Juszczyk, instruktorką Modelu Creightona, edukatorką stażystką, która od 4 lat pomaga małżeństwom niepłodnym i wraz z mężem posługuje w parafialnej Poradni Rodzinnej, rozmawia Joanna Sadowska.
Karta obserwacji pozwala kobiecie bardzo dokładnie poznać swój organizm – mówi Agnieszka Juszczyk
Joanna Sadowska
Joanna Sadowska: Model Creightona to dla Pani pasja czy sposób na życie?
Agnieszka Juszczyk: I jedno, i drugie. Postanowiłam, że to będzie mój zawód. Po pierwsze lubię to robić, po drugie nie dałabym rady połączyć tego z dotychczasową pracą zawodową. O NaProTechnology dowiedziałam się przypadkowo. Znajomi kiedyś mnie zapytali: „Jak to? Posługujesz z mężem w poradni, a nie słyszałaś o napro?”. Przewertowałam internet, okazało się, że po polsku jest jedna strona, reszta po angielsku. W tym samym czasie kończyliśmy z mężem Studium Rodziny i tam znów usłyszałam o napro. I wtedy pojawiały się myśli, że być może to mój kierunek. Nie mamy jeszcze dzieci, więc dla samej siebie chciałam dowiedzieć się czegoś więcej. Po drugie, doświadczenie posługi poradni i świadomość ważności tych tematów pomogły mi podjąć decyzję o zwolnieniu z pracy i zmianie zawodu. Od początku wspiera mnie w tym mąż, wsparcie też miałam z parafii i Wydziału Rodzin.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.