Spotkanie z Jezusem żywym

Grzegorz Brożek

publikacja 13.04.2013 13:41

– Chcąc głosić Chrystusa, musimy najpierw się z Nim spotkać – przypomina ks. Tomasz Rąpała, organizator Forum.

Spotkanie z  Jezusem żywym W Forum wzięło udział wiele osób reprezentujących różne grupy, ruchy i stowarzyszenia Mielca i okolicznych parafii Grzegorz Brożek/GN

Do kościoła pw. MB Nieustającej Pomocy, Patronki Mielca przybyło 13 kwietnia ponad tysiąc osób, głównie przedstawicieli kilkudziesięciu ruchów i stowarzyszeń działających w mieleckich parafiach.

– Forum robimy po to, by ożywić wiarę, najpierw tych, którzy już są zaangażowani w działalność Kościoła w parafiach. Chodzi o realizowanie powołania chrześcijańskiego, głoszenia Chrystusa w codzienności życia. Forum ma ożywić ducha, dać siły, by ludzie umieli, mieli siłę, potrafili być świadkami Ewangelii wobec innych – mówi ks. Tomasz Rąpała.

Na początek Forum Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Jeż. – Nie możemy wyjść na ulice głosić Chrystusa, jeśli wcześniej nie doświadczymy Jego miłości. Nawet gdybyśmy mieli wszelkie dostępne narzędzia komunikacji, media, to bez naszego wcześniejszego spotkania z Jezusem, doświadczenia Jego miłości, nasze głoszenie będzie puste. Puści duchowo będziemy przekazywać pustkę – przypomniał w homilii bp A. Jeż. Zauważył, że dziś ludzie lękają się publicznie wyznawać swoją wiarę, przyznawać się do Jezusa i Kościoła. – Grawitujemy ku tym, którzy są silni, którzy mają władzę. Kościół jest dziś wyśmiewany. I właśnie z tego, z pokory może czerpać swoją siłę – dodał pasterz diecezji tarnowskiej .

Po Mszy św. uczestnicy Forum wzięli udział w nabożeństwie Słowa Bożego, modlili się Koronką do Bożego Miłosierdzia i  uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu. Na koniec gospodarz miejsca, ks. prał. Kazimierz Czesak przekazał liderom grup świece i sól jako wezwanie do ewangelizacji.

 – Papież Franciszek mówi, że Kościół ma mieć otwarte drzwi. Wiarę trzeba pokazywać na zewnątrz, ona jest sprawą osobistą, ale nie jest sprawą prywatną, bo przeżywana jest we wspólnocie i moja wiara ma na wspólnotę wpływ – przekonuje ks. Rąpała.