On uczy nas życia

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 18/2013

publikacja 02.05.2013 00:00

Małgorzata Rosa mówi, że nigdy nie zadawała sobie pytań: dlaczego to my? Dlaczego spotkało to nasze dziecko?

On uczy nas życia Kwietniowy koncert muzyki filmowej, zorganizowany przez przyjaciół Jędrka (pierwszy z lewej), przyniósł prawie 10 tys. zł. Grzegorz Brożek

Rodzicie nie wiedzieli, że Jędrek urodzi się niepełnosprawny. – Były badania, USG, ale niczego niepokojącego nie pokazały – wspomina Wojciech Rosa, tata Jędrka.

Amelia

Po narodzinach nie pokazali matce dziecka. – Usłyszałam tylko, jak lekarz powiedział, żeby podać mi podwójną dawkę relanium, i zasnęłam. Kiedy się obudziłam, powiedziano mi, że „dziecko ma wiele wad”. Pomyślałam tylko o tym, czy będzie żyło. Potem okazało się, że nic mu nie jest, że Jędrek ma tylko wrodzoną amputację wszystkich kończyn – wspomina pani Małgosia. Dziecko urodziło się bez obu podudzi i bez dłoni. Nie mieli czasu rozczulać się nad sobą, bo od razu trzeba było działać. – Nie zastanawialiśmy się, dlaczego my, dlaczego naszemu dziecku to się przydarzyło. Nie walczyliśmy z Panem Bogiem, nie buntowaliśmy się, może dlatego, że trzeba było od razu zabrać się do pracy i myślenia, jak pomóc naszemu dziecku – wspominają Rosowie. Rehabilitacja zaczęła się od 10. dnia życia, po 4 razy dziennie. – Było mnóstwo pracy przy dziecku, czas leciał szybko – opowiada Małgorzata.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.