Misyjne wakacje

Ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 12.07.2013 09:57

Dzieci z parafii św. Pawła z Bochni i innych wspólnot odpoczywały z Bogiem w Czchowie.

Misyjne wakacje

Wakacyjny turnus w ośrodku formacji misyjnej w Czchowie-Kozieńcu rozpoczął się 4 lipca, a zakończył 11. Na oazie wypoczywało 47 dzieci, w tym 40 z samej parafii św. Pawła. – Jest fajnie, bo można poznać nowych ludzi, dowiedzieć się czegoś więcej o misjach, zrozumieć po co one są, pogłębić swoją wiarę, dobrze się bawić, zwłaszcza podczas pogodnych wieczorów – mówiła Julia, pierwszy raz na oazie, Maciej, trzeci raz i Marlena, drugi raz. Do wyjazdu zachęcili ich rodzice, ale najskuteczniej przyjaciele i koledzy, którzy już byli na takich wakacjach. Dzieci każdy dzień rozpoczynały od pacierza i Mszy św., potem miały lekcje angielskiego, następnie pogadanki w grupach pod okiem animatora. Owocem tych spotkań były prace plastyczne dotyczące tematu dnia. Każda grupa brała swą nazwę od kontynentu. Hasłem całej oazy były słowa „Wiara naszym skarbem”. W ciągu turnusu był też czas na spotkania z tarnowskimi misjonarzami oraz wycieczki w bliższą i dalszą okolicę.

– Trzy razy prowadzę oazę misyjną. Jako kleryk byłem na stażu w RCA. Należałem w Seminarium do ogniska misyjnego. Nie straciłem zapału do animacji misyjnej, chcę dzielić się swoim doświadczeniem, tym co widziałem w Afryce. Najbardziej staram się uwrażliwiać dzieci na biedę ich rówieśników, dlatego kładę nacisk na szanowanie jedzenia, wody. Podkreślam też, że powinniśmy być wdzięczni za to, co mamy, nawet za kredki, którymi rysujemy, że mamy kaplicę, w której możemy się pomodlić, że mamy dostęp każdego dnia do Eucharystii. Dzieci mogą dzielić się symbolicznym cukierkiem z ich biednymi rówieśnikami, w kaplicy jest skarbonka, do której można składać swoją ofiarę jako znak solidarności z dziećmi w krajach misyjnych. W parafii mamy mocną grupę oazową oraz kolędników misyjnych, dzieci chętnie włączają się w dzieła misyjne, tym bardziej że z naszej parafii pochodzi misjonarz ks. Michał Rachwalski. To mobilizuje nasze dzieci do modlitwy za niego – mówi ks. Łukasz Plata z par. św. Pawła z Bochni.

Ośrodek w Czchowie-Kozieńcu to wyśmienita baza wypadowa, można stąd ruszać na wycieczki w najbliższą okolicę, ale też dalej autokarem. – Chciałbym w tym miejscu podziękować wszystkim sponsorom, którzy nam takie wyprawy umożliwili. Realizujemy program wakacji z Bogiem pod hasłem „Wiara moim skarbem”. Na poszczególne dni mamy określoną tematykę, więc mówimy o wierze i trosce o nią przez modlitwę, Eucharystię. Skarb wiary odkrywamy również we wspólnocie Kościoła. Tym skarbem powinniśmy się dzielić z innymi – dodaje ks. Plata.

Uczestnicy oazy spotkali się z tarnowskimi misjonarzami, m.in. z Iwoną Ligas, która pracowała w RCA, ks. Stanisławem Worwą z Czadu, ks. Krzysztofem Mikołajczykiem z RCA. Dzień rozpoczynano pacierzem i Eucharystią. Potem czas na lekcje angielskiego, następnie odbywają się spotkania w grupach, które biorą nazwy od kontynentów, więc mamy grupę Europa, Ameryka, Azja, Afryka, Oceania. Nad każdą z nich czuwa animator, który kieruje pogadanką dotyczącą tematu każdego dnia. Owocem tych spotkań są prace plastyczne, plakaty, rysunki, które później są prezentowane na wspólnej wystawie. Każdy dzień ma też wyznaczonego patrona. – Oaza pomaga nam zrozumieć misje, po co one są, że pomagają drugiemu człowiekowi, dając mu dostęp do wiary – podkreśla Marlena. – Misje to na pewno przygoda życia, pojechać na koniec świata i opowiadać innymi o Jezusie – mówi Maciej.