Próg św. Marcina

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 33/2013

publikacja 15.08.2013 00:15

Mieszają się tu fakty z domysłami. Te zaś przyprawione bywają fantazją. Przekazywane z ust do ust rozpalają wyobraźnię i emocje, ale stają się też elementem tożsamości. Zawada koło Tarnowa słynie z legend.

 Obecna świątynia na szczycie góry stoi od 600 lat  Obecna świątynia na szczycie góry stoi od 600 lat
Zdjęcia Grzegorz Brożek /GN

Góra św. Marcina koło Tarnowa liczy 384 metry. To próg Karpat, pierwsze od północy wzniesienie tego pasma. Kościół w Zawadzie stoi na czubku góry. – Kiedy mamy niżową pogodę i przejrzystość powietrza jest większa, nie tylko widać stąd Tarnów jak na dłoni, ale dojrzeć można Tatry, kominy Nowej Huty i elektrownię Połaniec – mówi ks. Antoni Mleczko, długoletni proboszcz parafii na górze, dziś emeryt. Bez względu na pogodę widać stąd zaś dawne dzieje i historię polskiego chrześcijaństwa.

Miejsce kultu. Ale które?

Obecna drewniana świątynia pochodzi z XV wieku i jest cennym zabytkiem. Jednak wiadomo, że był tu wcześniej inny kościół.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.