Twardy jak cis

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 36/2013

publikacja 05.09.2013 00:00

Mówią, że obecna świątynia powstała z belek starej. Te zaś zrobiono z drzewa cisowego rosnącego na Zbyrku. Przyroda i ludzie trwają tu przy Bogu już od kilkuset lat.

 Przedstawiciele rady parafialnej razem ze swoim proboszczem ks. Bąkiem (drugi po prawej) Przedstawiciele rady parafialnej razem ze swoim proboszczem ks. Bąkiem (drugi po prawej)
ks. Zbigniew Wielgosz /GN

Wieś królewska Pisarzowa, ciesząca się herbem z białą czaplą trzymającą pióro w dziobie, karmiła kancelistów na krakowskim dworze Piastów. Powstała w XIV wieku. Z tego też czasu pochodziła drewniana świątynia, którą zniszczył czas. – Jest podanie, że z cisowych fragmentów tamtego kościoła zbudowano przed 300 laty nowy, który stoi do dziś – mówi ks. proboszcz Andrzej Bąk.

Krzyż na Zbyrku

Jubileusz obecnej świątyni poprzedziły misje, które prowadził ks. Maciej Kucharzyk, saletyn. – Hasłem były słowa „W Roku Wiary z Matką Bożą Saletyńską odczytujemy znaki czasu”. Parafianie w Pisarzowej okazali się wiernymi i wdzięcznymi słuchaczami, a wielka liczba ludzi podczas nabożeństw radowała. Nawet maluchy potrafiły „wytrzymać” w kościele przez dwie godziny. Dużo ludzi przystąpiło do spowiedzi – opowiada ks. Maciej. Wydarzeniem było procesyjne wniesienie 6-metrowego krzyża na wzniesienie o wdzięcznej nazwie Zbyrek. Za krzyżem niesionym przez 12 mężczyzn szło kilkaset ludzi. – To będzie pamiątka jubileuszu i Roku Wiary. Już dziś chodzą tam na spacery, ale chcemy, by spontanicznym pielgrzymkom towarzyszyła także „zorganizowana” modlitwa – mówią członkowie rady parafialnej. Przypominają też o legendzie mówiącej, że początkowo Kalwaria, dziś Zebrzydowska, miała powstać na beskidzkich szczytach Limanowszczyzny, zaś stacja Ukrzyżowania właśnie na Zbyrku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.