Chroń od zarazy

gb

|

Gość Tarnowski 37/2013

publikacja 12.09.2013 00:00

Gdyby próbować ustalić bocheński ranking świętych, to św. Rozalia być może wyprzedziłaby i św. Kingę, i św. Mikołaja.

 Promocja książki o kulcie św. Rozalii w Bochni. Z prawej autorka,  Janina Kęsek Promocja książki o kulcie św. Rozalii w Bochni. Z prawej autorka, Janina Kęsek
Grzegorz Brożek /GN

Kaplica św. Rozalii jest jedną z ciekawszych i ważniejszych w mieście. Jest świadectwem religijności bochnian i ich walki z nękającymi miasto epidemiami dżumy, cholery i tyfusu w XIX w. – pisze Janusz Paprota w artykule nt. kaplicy. Stoi ona przy ul. Krakowskie Przedmieście, w sąsiedztwie bloków. – Raz w roku, w odpust ku czci św. Rozalii, sprawujemy tam Mszę św. – mówi ks. prał. Jan Nowakowski z parafii pw. św. Pawła, na której terenie stoi kapliczka. W 1831 roku na wiekowym dębie przy dawnym trakcie umieszczono obraz św. Rozalii. Miejsce cieszyło się popularnością, zwłaszcza kiedy „morowe powietrze” nawiedzało Bochnię.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.