Najważniejsze zawsze będzie głoszenie Ewangelii, ale dziś wydaje się, że duszpasterstwo może również uwzględniać realizację innych potrzeb.
Taniec belgijski to od kilku lat stały element zabaw młodzieżowych
Grzegorz Brożek /GN
Przy bazylice św. Mikołaja 21 września odbyło się młodzieżowe „Pożegnanie lata”. – Zaczęliśmy adoracją Najświętszego Sakramentu, potem były grill, tańce, trochę zabawy, a na koniec apel maryjny – relacjonuje ks. Rafał Jagoda, duszpasterz młodzieży. Z rejonu przyjechało ponad 50 osób. Ela Śmiałek od 2 lat należy do KSM. – Zaczęło się właśnie od takiego ogniska, na które przyszłam z ciekawości i tak już zostałam. Zaczęłam też przychodzić na spotkania formacyjne – mówi. Kasia Nowak również ceni imprezy integracyjne. – To jest kwestia budowania wspólnoty. Poznajemy się nawzajem, są nowi ludzie, zawiązujemy przyjaźnie, potem wspólnie pracujemy, rozmawiamy o ważnych sprawach – mówi.
Zdaniem ks. Rafała Jagody, dziś młodzi mają mnóstwo propozycji poza Kościołem. – Warto się wysilić i pokazać, pozwolić im doświadczyć, że Kościół to dom bezpieczny, ciekawy i atrakcyjny – mówi. Po zakończonym grillu uczestnicy modlili się do Matki Bożej. – Wielu naszych rówieśników stereotypowo uważa, że bycie w Kościele to tylko godziny na kolanach. Tymczasem tu jest normalne życie – mówią dziewczyny.