Początki nie są łatwe

Grzegorz Brożek

publikacja 09.12.2013 10:43

5 grudnia w domu parafialnym „Kana” odbył się „Mikołajkowy koncert uwielbienia”.

Początki nie są łatwe Wzgórze Syjon na scenie szczucińskiej "Kany". Grzegorz Brożek /GN

- Chcemy ruszyć, ożywić młodzież, która czasem narzeka, że w naszej okolicy to w ogóle nic się nie dzieje – mówi ks. Paweł Nowak, wikariusz ze Szczucina, dekanalny duszpasterz młodzieży. – Rzeczywiście, w zasadzie to jest nudno. Nie ma miejsc, ani okazji dobrego, ani złego spędzenia czasu wolnego. Koncert zespołu muzycznego jest fajnym pomysłem. Przecież każdy lubi muzykę, a tę graną na żywo to już na pewno – mówią „kaesemowiczki” Małgosia Wiślicka i Olga Skotnicka. Mimo to, nie było łatwo młodzież zachęcić do udziału w spotkaniu modlitewnym i koncercie, wyciągnąć z domu, mimo, że koncert - jako otwarte dla wszystkich spotkanie muzyczno-modlitewne był intensywnie reklamowany m.in. w szkołach. – To są początki. Nikt nie powiedział, że wszystko musi iść wszystko z płatka – uśmiecha się ks. Paweł.

Na scenie szczucińskiej zagrał zespół „Wzgórze Syjon”. Grupa pochodzi z Czchowa. Oficjalnie powstała w 2011 roku, funkcjonowała mniej formalnie już wcześniej. Tworzą go  - jak członkowie zespołu piszą sami o sobie - ludzie zafascynowani Bogiem, muzyką chrześcijańską i dobrą zabawą. Na scenie pojawia się zwykle sześciu mężczyzn z ks. Robertem Dudą na czele. W repertuarze mają wiele autorskich pozycji, jak również dużo powszechnie znanych i lubianych piosenek religijnych.