Wnuczek zaatakował

Ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 13.03.2014 10:40

Oszuści nie odpuszczają, choć ich metody są coraz bardziej znane.

Ofiarami "wnuczków" są najczęściej starsi ludzie Ofiarami "wnuczków" są najczęściej starsi ludzie
Nie wolno dawać pieniędzy nieznajomym osobom
Ks. Zbigniew Wielgosz /GN

Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu otrzymała zgłoszenie o popełnieniu oszustwa metodą na wnuczka w Starym Sączu. - 83-letnia mieszkanka Starego Sącza padła ofiarą oszusta, który podawał się za jej wnuka. Kobieta straciła 9 tysięcy złotych. Zdarzenie miało miejsce 11 marca między godziną 11.00 a 13.00 w Starym Sączu. Na telefon stacjonarny starszej pani zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej wnuka. Informując, że miał wypadek samochodowy i pilnie potrzebuje gotówki, poprosił kobietę o 50 tysięcy złotych, po które miała zgłosić się jego koleżanka. 83-latka nie zastanawiając się przygotowała wszystkie pieniądze jakimi dysponowała, a następnie przekazała je nieznajomej kobiecie, która została przysłana do jej domu przez rzekomego wnuka. W ten sposób mieszkanka Starego Sącza straciła 9 tysięcy złotych - podaje sądecka policja.

Policjanci przypominają, że każda osoba, która znajdzie się w podobnej sytuacji, powinna upewnić się czy faktycznie dzwonił ktoś z rodziny lub jej bliskich znajomych. Dlatego najlepiej wykonać telefon zwrotny do krewnego czy wnuka, za którego podaje się oszust i upewnić się czy faktycznie znalazł się w trudnej sytuacji i potrzebuje pieniędzy. Wykonanie takiego telefonu pozwoli sprawdzić sytuację i uchroni przed utratą pieniędzy w przypadku próby ich wyłudzenia. Pamiętajmy również, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy.