Byłem w piekle…

Ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 18.03.2014 14:32

Wiesław Jindracek - nawrócony narkoman opowiada gimnazjalistom swoją historię.

Wiesław Jindracek Wiesław Jindracek
Piotr Powroźnik

Spotykam się z ludźmi, żeby opowiadać im o Bogu i o tym, jak On mnie odnalazł i uratował – mówi Wiesław. Urodzony w katolickiej rodzinie, w wieku 15 lat przestał wierzyć w Boga. – Głównie przez nałóg, bo trzeba było znaleźć coś zamiast Niego. Przez 20 lat zażywałem narkotyki. 20 lat piekła, degrengolady moralnej. Wiele z tego, co robiłem, chciałbym zapomnieć – opowiada.

15 lat temu spotkał księdza Wacława Grądalskiego, który zajmował się narkomanami i dziełem Cenacolo. Wtedy w Polsce jeszcze takiego domu tej wspólnoty nie było. Najbliższy znajdował się w Medjugorie. – Dostałem się tam, ale po kilku dniach zrezygnowałem. Nie wytrzymałem. Tam zacząłem pić, bo skończyły mi się narkotyki. A potem resztę zrobił Pan Bóg. Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu poprosiłem Go o pomoc, czując że jestem na dnie – wyznaje Wiesław.

Jak twierdzi, Pan Bóg uwolnił go od nałogu i cierpienia fizycznego. Przebywa obecnie w Medjugorie. – Jeśli przyjeżdżam do Polski, to po to, żeby świadczyć, jak Bóg mnie uzdrowił, kim On jest dla mnie i jakie życie prowadziłem przed nawróceniem. Narkotyki prowadzą do śmierci. Każde. Także marihuana. Wielu moich kolegów już nie żyje. Chyba tylko ja się ostałem z mojej paczki znajomych – dodaje Wiesław.

Swoim świadectwem podzielił się z uczniami gimnazjum w Biadolinach Radłowskich. Miał również spotkanie z więźniami w zakładzie karnym w Nowym Sączu.