Przedślubne warsztaty

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 18/2014

publikacja 01.05.2014 00:15

Takiej liczby uczestników nie spodziewał się ks. Andrzej Ślusarz. Zainteresowanie młodych było ogromne.


Świadectwa ukończenia kursu rozdaje ks. proboszcz 
Andrzej Ślusarz Świadectwa ukończenia kursu rozdaje ks. proboszcz 
Andrzej Ślusarz
ks. Zbigniew Wielgosz /gn

W Dulczy Wielkiej zakończył się kurs przedmałżeński. Przez sześć sobót i niedziel w katechezie brało udział ponad 150 osób. – Kiedy kurs był ogłaszany, brałem przede wszystkim pod uwagę młodzież z dekanatu radomyskiego, ale zainteresowanie było tak duże, że przeszło moje oczekiwania – mówi proboszcz ks. dr Andrzej Ślusarz.


Jedno powołanie


Młodzi przyjeżdżali na spotkania także ze Zgłobic, Tarnowa, Mielca i Czermina. – Jakby kurs prowadził tylko jeden ksiądz, to byłby chyba nudny. A tu każdy wykładowca był inny. Najbardziej utkwiło mi w głowie spotkanie z ks. Bogdanem Węgrzynem z Sądu Diecezjalnego, który mówił, że istnieje tylko jedno powołanie, do miłości, i że można je realizować albo w kapłaństwie, albo w małżeństwie. Kurs otworzył mi oczy na wiele spraw, o których nie miałem pojęcia – mówi Karol Dudek.
Kurs rozpoczął ks. inf. Władysław Kostrzewa, wikariusz sądowy biskupa diecezjalnego, a kolejne spotkania prowadzili ks. dr Jan Banach, dyrektor Wydziału duszpasterstwa małżeństw i Rodzin, ks. dr hab. Jacek Siewiora, wizytator nauki religii, ks. dr hab. Bogdan Węgrzyn, sędzia Sądu Diecezjalnego, ks. dr Władysław Szewczyk, dyrektor tarnowskiej „Arki”, ks. Zbigniew Guzy, dyrektor wydziału Duszpasterstwa Trzeźwości i osób Uzależnionych, oraz ks. prał. Waldemar Radwański, dziekan dekanatu radomyskiego.
– Warsztaty prowadzili również świeccy doradcy życia rodzinnego – dodaje ks. Ślusarz. – Słuchało się ich w wielkim skupieniu. Warto było poświęcić kilkanaście wieczorów w soboty i niedziele, choć ja już taki kurs przeszedłem, ale moja narzeczona jeszcze nie i chciałem być razem z nią, bo ślub już we wrześniu – mówi Tomasz Ryba.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.