Mój święty szef

Ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 29.04.2014 20:03

Ks. Robert Biel i komendant Gwardii Szwajcarskiej o Janie Pawle II.

Ks. Robert Biel podpisuje książkę "Mój święty szef" Ks. Robert Biel podpisuje książkę "Mój święty szef"
Ks. Zbigniew Wielgosz /GN

W sali audytoryjnej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dąbrowie Tarnowskiej odbyła się promocja wywiadu – rzeki, który z Piusem Segemuellerem przeprowadził ks. dr hab. Robert Biel. – Książka jest spotkaniem osób reprezentujących dwa różne światy: żołnierza i kapłana, Szwajcara i Polaka, które łączy osoba św. Jana Pawła II – mówi ks. Biel.

Z książki „Mój święty szef” można wiele dowiedzieć się o samej gwardii, jak o relacjach gwardzistów z Janem Pawłem II. – Gwardzistą mógł zostać mężczyzna, kawaler, katolik i Szwajcar. I tak jest od ponad 500 lat. Gwardzistów znamy przede wszystkim jako młodych żołnierzy ubranych w niezwykłe stroje, zwłaszcza podczas wielkich uroczystości z udziałem ojca św., ale bezpośrednio bezpieczeństwa papieża strzegą gwardziści w cywilnych strojach – wyjaśniał ks. Biel. Papież Jan Paweł II lubił zwracać się do strzegących go gwardzistów po imieniu. – To nie był jakiś dar nadprzyrodzony, ale fakt, że Jan Paweł II poznawał wcześniej, kto będzie go pilnował, świadczy, jak żywo, indywidualnie i zawsze z wielkim szacunkiem podchodził do gwardzistów. Czasem zanosił im swój deser. Stało się też tak, że na kilka miesięcy przed śmiercią odwiedził Szwajcarię i spotkał się tam z dawnymi gwardzistami. Kiedy zmarł i trzeba było zorganizować wartę przy jego trumnie, były nawet wśród gwardzistów kłótnie, ponieważ wszyscy chcieli pełnić ten szczególny dyżur – opowiadał ks. Biel.

Spotkanie w dąbrowskiej bibliotece to nie jedyne wydarzenie „papieskie”. – Biblioteka ma bogate tradycje związane ze św. Janem Pawłem II. Jeszcze za jego życia organizowaliśmy co roku wystawy mu poświęcone. Przygotowujemy je nadal starając się zaakcentować tę wielką postać. Szczycimy się tym, że otrzymaliśmy od ojca św. specjalne błogosławieństwo, które przekazał nam ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce abp Kowalczyk – mówi Jadwiga Kusior. Opowieść ks. Biela wzbogaciły występy muzyków z Tarnowa, Rabki i Dąbrowy Tarnowskiej. „Barkę” zagrał na zakończenie na skrzypcach ks. prał. Stanisław Gawęda, rezydent w Radgoszczy, rodzinnej miejscowości ks. Biela.