Popchnąć młodych do Jezusa

Andrzej Jasnos / js

publikacja 01.05.2014 00:30

To była wojakowska odpowiedź na apel biskupa tarnowskiego i spotkanie młodzieży dekanatu Czchów.

"Wzgórze Syjon" i koncert uwielbienia w Wojakowej "Wzgórze Syjon" i koncert uwielbienia w Wojakowej
arch. org.

– Dlatego zachęcam was, abyście jeszcze mocniej włączyli się w wasze grupy parafialne, dekanalne i diecezjalne. Abyśmy stworzyli mocną wspólnotę, która młodym z całego świata przekaże Iskrę Miłosierdzia mocą naszej wiary – zachęcał młodych bp Andrzej Jeż podczas Niedzieli Palmowej w Tarnowie.

W kościele parafialnym w Wojakowej odbyło się spotkanie dekanalne młodzieży, jako odpowiedź na zachętę pasterza diecezji. Podczas Mszy św. homilie wygłosił ks. Tadeusz Szydłowski. – Ciągle musimy prosić, wołać do Boga – mówił kaznodzieja. – Nie pozwólmy się zniechęcić. Jezus daje nam wszystko.

W spotkaniu uczestniczyło ponad 100 osób. Po Mszy ksiądz proboszcz Józef Nowak otworzył drzwi plebanii dla młodych zapraszając ich na poczęstunek, przygotowany przez parafialną Grupę Apostolską. Było to prawdziwe spotkanie przy stole radości. – Można poznać się, ale najważniejsze być razem. Możemy coś zrobić dla innych. Jest radość, a oto chodzi – mówi Natalia Mleczko jedna z przygotowujących poczęstunek.

Kolejnym punktem był koncert uwielbienia, który prowadził zespół „Wzgórze Syjon”. Jego opiekunem jest ks. Robert Duda.  – Po co takie spotkanie? – pyta ks. Jacek Wojnarowicz, organizator spotkania. – Bo warto. Trzeba wyjść, czasem popchnąć młodych do Jezusa. Bo On przychodzi i trzeba młodych zapalić, by byli gotowi, jak Jezus przyjdzie do nich.

– Podczas uwielbienia jest obecna młodzież, ale zauważyć można także starszych. Pewnie usłyszeli, że coś się dzieje – z uśmiechem komentuje jeden z uczestników. A działo się. Radość, uśmiech, i entuzjazm. To czym charakteryzowali się młodzi chrześcijanie dekanatu Czchów. – Podczas takiego spotkania można doświadczyć Obecności Boga – chwilę po koncercie dzieli się wrażeniami jedna z uczestniczek, pochodząca z Iwkowej. – Papież Jan Paweł II życzył kiedyś młodzieży, aby doświadczyła tego samego, czego doświadczył młody człowiek z Ewangelii „Jezus spojrzał na niego z miłością”. Dziś Jezus spojrzał na mnie.

– Nie widziałem nigdy Jana Pawła II, ale jest ważną osobą w moim życiu – dzieli się Tomasz z Tropia. – Jego słowa są drogowskazem, światłem, którym się kieruje. Daje mi przykład, że można zostać świętym.

Chwila po pożegnaniu młodzieży, która przyjechała wraz ze swoimi kapłanami, a w sali pod plebanią nadal głośno. Grupa prawdziwie apostolska porządkuje salę wraz z księdzem Jackiem. – No warto – komentuje pomysłodawca – jest zmęczenie i radość, że młodzi chcą. Ale to nie koniec to początek. 

Młodzież nie odrywając się od pracy dodaje: „a pojutrze to zobaczymy co możemy zrobić dla innych. Trzeba być gotowym, bo nam pomysłów nie brakuje i cały czas coś w naszej parafii się dzieje”. Co na to ksiądz proboszcz? Uśmiechając się z życzliwością patrząc na wikarego mówi – to jest iskierka, niech zapala. Święty Jan Paweł II mówił, że młodość to czas, w którym człowiek odczuwa największą potrzebę akceptacji i wsparcia, kiedy najbardziej pragnie być wysłuchany i kochany. Więc warto wspierać młodych, bo oni są przyszłością kościoła – dodaje ksiądz Józef. Młodzież wojakowska już planuje dalsze działania, związane ze Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie, nawet żartobliwie mówi: „może i do nas Papież Franciszek przyjedzie bo przecież nie daleko”.