Życie w kropce

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 21/2014

publikacja 22.05.2014 00:15

Za mało, by żyć, za dużo, by umrzeć – tak o swoich dochodach sądzi wiele rodzin w diecezji.

 – Jeśli już wyjeżdżamy za pracą, to lepiej całą rodziną  – uważa ks. dr Józef Młyński (w środku) – Jeśli już wyjeżdżamy za pracą, to lepiej całą rodziną – uważa ks. dr Józef Młyński (w środku)
Grzegorz Brożek /gn

Edyta mieszka w Nowym Sączu i pracuje jako kelnerka. – Na rękę co miesiąc mam 1500 zł. Mąż nie ma stałej pracy, tylko zajęcia dorywcze. Mamy troje dzieci w wieku szkolnym, mieszkanie wynajmujemy. Ledwo starcza do pierwszego. Czasem niestety nie. Poza tym pracuję popołudniami i wieczorem, więc dzieci widuję, tylko jak wychodzą do szkoły – mówi z żalem. Chciałaby spędzać z rodziną więcej czasu, poświęcić się bardziej wychowaniu dzieci, ale nie może sobie pozwolić na utratę zatrudnienia. Jest w kropce.

Słuszna zapłata

Na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie 13 maja odbyła się ogólnopolska konferencja „Rodzina między pracą a płacą”. – Dziś wygląda na to, że byt określa świadomość, dominuje „mieć” nad „być”. To smutne, ale to wynik kiepskiej, często niezawinionej sytuacji ekonomicznej polskich rodzin – mówi ks. dr Józef Młyński, socjolog. Najbardziej z powodu emigracji zarobkowej, konieczności podjęcia dodatkowej pracy, zapewnienia bytu materialnego cierpi cała rodzina. Nie wiadomo, jak wyjść z tej matni. Kościół od dawna promuje tezę o słusznej płacy. – Już Leon XIII w „Rerum novarum” pisał, że musi ona mieć charakter płacy robotniczej i rodzinnej. Robotnicza, czyli życiowa, gwarantuje godziwość życia pracownika, ale jeśli pracownik jest ojcem rodziny, słuszna płaca powinna pozwolić mu być ojcem rodziny – przypomina ks. prof. Ireneusz Stolarczyk, specjalista Katolickiej Nauki Społecznej, dziekan tarnowskiego wydziału teologicznego. – Kościół zawsze będzie się upominał o słuszną płacę, która ma wiele uwarunkowań ekonomicznych, ale spełnia konieczny w chrześcijańskiej wizji świata postulat solidaryzmu społecznego – dodaje. Jak zauważa ks. dr hab. Robert Kantor, prawo do sprawiedliwej płacy jest przeciwwagą ekonomii. – Wykluczenie to nośny dziś temat, ale o wykluczeniu przez niegodziwą płacę mówi się mniej. My możemy jedynie odwoływać się do sumienia pracodawców, by starali się respektować zasady – mówi ks. Kantor.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.