Nawiedzenie w Piotrkowicach

Ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 30.05.2014 10:00

Dokoła burze, a w parafii św. Michała Archanioła słońce i błoga cisza.

Nawiedzenie w Piotrkowicach OpisProcesja z relikwiami i obrazem w Piotrkowicach Ks. Zbigniew Wielgosz /GN

Obraz Pana Jezusa Miłosiernego nawiedził parafię św. Michała Archanioła w Piotrkowicach. Przed neogotycką świątynią witała wizerunek i relikwie śś. Faustyny i Jana Pawła II cała parafia. Odznaczały się swą obecnością pierwszokomunijne dzieci, strażacy i służba liturgiczna. Tłumom oczekujących przewodził bp Wiesław Lechowicz, ks. proboszcz Stefan Michalski i licznie przybyli księża z dekanatu tuchowskiego.

Obraz przybył do parafii 28 maja, a czuwanie przed wizerunkiem trwało całą dobę. Parafia przygotowywała się do peregrynacji już od dłuższego czasu. – Księża poruszali ten temat na kazaniach, zwłaszcza pasyjnych. Modliliśmy się też często koronką do Bożego Miłosierdzia. A przed samym nawiedzeniem mieliśmy rekolekcje – mówią piotrkowiccy parafianie.

Podczas obrzędów powitania zapłonął lampion miłosierdzia zapalony przez bp. Lechowicza od paschału. – W 1987 roku Jan Paweł II mówił w Tarnowie do miliona osób, że przyjechał się im napatrzeć. Codziennie Jezus przychodzi, żeby się nam przypatrzeć. Ale i my wpatrujemy się w Niego poprzez obraz, który dziś tak uroczyście nawiedził waszą parafię. Najpierw spoglądamy w Jego oczy, które są wyrazem Jego miłości. Patrzymy na prawą dłoń wyciągniętą do błogosławieństwa i jednocześnie wskazującą nam kierunek naszego życia. Widzimy dłoń lewą spoczywającą na sercu, ukazującą dwa promienie symbolizujące sakramenty odkupienia. Nasz wzrok spoczywa także na nie zabliźnionych ranach na dłoniach i stopach Jezusa. To wezwanie do pokuty i nawrócenia, za nasze grzechy bowiem oddał swoje życie nasz Pan, abyśmy my żyli – mówił w homilii bp Lechowicz.