Jak na mały tłum dziewcząt w jednym miejscu są wyjątkowo jednomyślne. Patrzeć na Maryję, serce mieć przy Bogu, służyć ludziom. Recepta na równowagę w życiu.
Dużo śpiewu, radości, zabawy, modlitwy i poczucie wspólnoty to znak firmowy oaz DSM
Grzegorz Brożek /Foto Gość
W Centrum „Arka” w Gródku nad Dunajcem od 3 do 12 lipca odbywała się oaza Dziewczęcej Służby Maryjnej. – Uczestniczy w niej setka dziewcząt z całej diecezji – informuje s. Katarzyna Król, diecezjalna opiekunka DSM.
Równowaga
Gimnazjalistka Weronika Greczycho z Dębicy jest na takiej oazie pierwszy raz. – Koleżanka mnie zachęciła, mówiąc, że to będzie fajnie spędzony czas. Czas odpoczynku, nowych znajomości. Z koleżankami dogadałyśmy się i jesteśmy – mówi. Zachęcającą była Paulina Żurek. – To jest moja trzecia taka oaza. Najbardziej pociąga atmosfera takiego spotkania, jest taka nasza, bardzo dziewczyńska – uśmiecha się Paulina.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.