Do zobaczenia za rok!

ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 26.07.2014 09:06

Młodzi zadowoleni z dwudniowego spotkania w Okulicach. Chętnie przyjadą jeszcze raz.

Anti Babylon System w Okulicach Anti Babylon System w Okulicach
Ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Zakończyła się tegoroczna „Strefa Młodych Serc” w sanktuarium Matki Bożej w Okulicach. Dwudniowe spotkanie zorganizowało Wyższe Seminarium Duchowne wraz z kustoszem obrazu Matki Bożej Okulickiej.

W drugim dniu młodzi wysłuchali świadectwa Tomasza „Hioba” Kareńki i konferencji ks. Artura Ważnego. Modlili się Koronką do Bożego Miłosierdzia, uczestniczyli we Mszy św. sprawowanej przez ks. Jacka Nowaka, rektora WSD w Tarnowie. Wieczorem zaś słuchali koncertu Anti Babylon System. Ostatnim punktem „Strefy” była adoracja Najświętszego Sakramentu. – Byłem już wcześniej na „Strefie” w Nowym Sączu. Widzę, że jest coraz lepiej, coraz więcej ludzi, dużo więcej angażuje się w zabawę w klimatach religijnych. Dla mnie najważniejszym wydarzeniem był sakrament pokuty, który przeżywałem pierwszy raz w plenerze. To była dla mnie głęboka spowiedź. Trzeba robić takie spotkania dla nas – mówi Patryk Olka z Męciny. Z tej parafii przyjechało 20 osób wraz z opiekunem ks. Piotrem Cierniakiem.

Do grup młodych dołączyły siostry zakonne, m.in. ze zgromadzenia ss. józefinek oraz służebniczek. – Młodzi bardzo korzystają z takich spotkań, bo jest coś dla ducha i coś dla ciała. Uważam, że czasami dla kogoś z nich rok katechezy nie wystarczy, żeby dotknęli Boga, a tu zdarza się cud. Przyjeżdżają na to spotkanie ludzie, którzy dzielą się świadectwem swojej wiary, tym, jak odkryli Jezusa. To bardzo ważne dla młodych, którzy poszukują swojej drogi. Doświadczyłam tu żywego Kościoła, pełnej radości i entuzjazmu modlitwy – mówi s. Bożena Panek.

Uczestnicy deklarują, że za rok też przyjadą do Okulic. – Podczas koncertów mogliśmy uwielbiać Pana Jezusa tańcem, śpiewem. Niezapomnianym przeżyciem były Msze św. Fascynujące było to, jak widziało się tylu młodych ludzi, którzy wierzą jak ja. Czułam, że nie jestem sama – mówi Faustyna Uryga. – Zachęcił mnie ksiądz do przyjazdu i nie żałuję. Msze św., koncerty, fajna atmosfera – dodaje Joanna Grucela. – Dwa dni tutaj spędzone były niesamowite. Były to bliskie spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem. Mogłam zobaczyć, że nie jestem osamotniona w swojej wierze, że w gronie rówieśników są też tacy zdrowo szaleni ludzie – mówi Barbara Porębska. Dziewczyny przyjechały z Piwnicznej w grupie 20 osób pod opieką ks. Grzegorza Kubalicy.