Do grybowskiej bazyliki św. Katarzyny i sanktuarium Matki Bożej Przedziwnej przybyło ponad 400 osób z całej diecezji.
Wojtek (w środku) składa
w darze ołtarza wino
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Pielgrzymkę, która odbyła się 20 września, rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem bp. Jana Piotrowskiego z udziałem duszpasterzy rejonowych osób niewidzących i niewidomych. – Ludzi, którzy fizycznie dobrze widzą, często nie gorszy zło, które wybiera- ją. Wasze oczy są inne, wrażliwe jak oczy Maryi. W trudnych warunkach ży- cia miejcie zwróconą uwagę na Jezusa przychodzącego z pomocą wszystkim cierpiącym – mówił w homilii bp Piotrowski. W organizacji pielgrzymki pomagali oddziały Polskiego Związku Niewidomych oraz klerycy z tarnowskiej wspólnoty filipinów. – Większość naszych podopiecznych to osoby z różnymi wadami wzroku – mówi ks. Tadeusz Bańkowski, diecezjalny duszpasterz niewidomych i niedowidzących. Jednym z pielgrzymów był Wojtek z Czermnej, który uczestniczył w procesji z darami. Towarzyszyła mu jego mama Wiesława.
– Czułem radość, podbudowało mnie to, że mogłem tak uczestniczyć w pielgrzymce – mówi Wojtek. – Pielgrzymka daje nam poczucie, że nie jesteśmy na marginesie, że istniejemy. Chcemy, żeby świat o nas wiedział. Że jesteśmy – dodaje pani Wiesława. Diecezjalna pielgrzymka niewidomych i niedowidzących była pierwszą tak dużą w historii najmłodszej bazyliki w diecezji. – Mam nadzieję, że cierpiący na choroby oczu przede wszystkim duchowo skorzystają z obecności w naszym kościele – mówi ks. prał. Ryszard Sorota.