Nie ustawać w modlitwie

js /PAP

publikacja 06.11.2014 11:06

Przedłuża się niewola ks. Mateusza Dziedzica.

Ks. Mateusz Dziedzic. Ks. Mateusz Dziedzic.
Został uprowadzony w nocy 13 października
Arch. Wydziału Misyjnego tarnowskiej kurii

Ksiądz Mateusz Dziedzic, uprowadzony ponad trzy tygodnie temu w Republice Środkowoafrykańskiej, jest coraz słabszy – powiedział w środę PAP jego współpracownik ks. Leszek Zieliński.

W sąsiednim Kamerunie trwają negocjacje na temat uwolnienia misjonarza.

– W stolicy Kamerunu Jaunde prowadzone są rozmowy na temat uwolnienia księdza Mateusza i innych zakładników, w których biorą udział przedstawiciele Watykanu, ministrowie z Kamerunu i z Republiki Środkowoafrykańskiej – powiedział PAP ks. Zieliński.

Przebywa on na misji w Baboua, ok. 50 km od granicy z Kamerunem, z której w nocy z 12 na 13 października uprowadzono ks. Dziedzica. Duchowny nie był w stanie podać szczegółów negocjacji; jego zdaniem toczą się one prawie od tygodnia.

Ks. Dziedzic został wywieziony przez rebeliantów w stronę granicy z Kamerunem. Rebelianci zamierzali uprowadzić także ks. Zielińskiego, ale po dłuższych pertraktacjach zgodzili się, by jeden z duchownych został na misji. Porywacze chcą wymienić polskiego misjonarza na jednego ze swoich przywódców, który jest więziony w Kamerunie.

Według ks. Zielińskiego w ciągu tych trzech tygodni ks. Dziedzic był dwukrotnie chory, w tym na malarię. – Dzięki lekarstwom, które dostarczono mu na samym początku, udało mu się te choroby zatrzymać – dodał.

W diecezji trwa modlitwa o uwolnienie ks. Mateusza. Między innymi na stronie Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji wstawsie.net jest zachęta do modlitwy, podejmowania postu czy innych uczynków w intencji porwanego misjonarza.