W Kanie Galilejskiej Jezus powiedział sługom, by wzięli wodę i nalali ją do stągwi. – Moja posługa to jest właśnie lanie wody – przyznaje Michał Piekara, który głosił rekolekcje w Bochni.
– Próbujemy często ustawiać Pana Boga pod siebie. Nie obchodzi nas, czego On dla nas chce. Nie tędy droga – mówi Michał Piekara
Grzegorz Brożek /Foto Gość
To były cztery dni inne niż wszystkie. I rekolekcje inne niż wszystkie. Przychodził, kto chciał, a świątynia była pełna. Konferencje trwały nawet 1,5 godziny, a nikt nie wychodził.
Potrzeba nam uzdrowienia
„Rekolekcje z mocą” odbyły się w bocheńskiej par. pw. św. Jana Nepomucena. Proboszcza namówiła do tego Magdalena Kleczyńska. – Michała poznałam, bo korzystałam z jego książek, prowadząc spotkania z młodymi w poradni rodzinnej – mówi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.