Nie bójmy się siebie!

Ks. Zbigniew Wielgosz

publikacja 15.01.2015 11:54

Parafialne i zarazem sądeckie obchody Dnia Judaizmu odbyły się w kościele pw. Ducha Św. w Nowym Sączu.

Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu
Ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Spotkanie rozpoczęła Msza św. sprawowana w intencji pogłębienia dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Przewodniczył jej proboszcz par. Ducha Św. o. Józef Polak SJ.

- Sprawa dialogu chrześcijańsko-żydowskiego ma wymiar ekumeniczny. Świadczy o tym Dzień Judaizmu, który obchodzony jest w przeddzień Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan - zauważa o. Polak.

Kaznodzieja podkreślił, że w dialogu trzeba zwracać na wspólne dziedzictwo, które łączy judaizm z chrześcijaństwem.

- To przede wszystkim Stary Testament, który jest zbiorem świętych ksiąg tak dla Żydów jak dla chrześcijan - mówił o. Polak.

Dialog międzyreligijny nie zaczyna się od wielkich czynów i przyjmowania wielkich postaw. - Nawet nie zaczyna się od modlitwy, lecz od zwykłych międzyludzkich kontaktów. Nie trzeba się ich bać, nie trzeba się lękać wspólnej pracy, na przykład charytatywnej, nie trzeba się bać wspólnej modlitwy. Zmieniajmy nasz sposób myślenia, nie odcinajmy się od korzenia, jakim jest dziedzictwo judaizmu – podkreślał kaznodzieja.

Po Mszy św. Łukasz Połomski zaprezentował dokonania programu „Sądecki Sztetl”, który zajmuje się kultywowaniem pamięci po sądeckich Żydach. – Kiedyś spotkałem ostatniego sądeckiego Żyda Jakuba Muellera, który pokazał mi świat dawnych żydowskich mieszkańców mojego miasta. Pan Jakub, który był dla mnie jak dziadek, już nie żyje, ale podkreślał, żeby zachować wspomnienie tego świata w świadomości sądeczan. Program historyczny „Sądecki Sztetl” działa od zeszłego roku. Rozpoczęliśmy je obchodami święta Purim w synagodze nowosądeckiej. Przyszło na to spotkanie ponad 200 osób, co było dla nas wielkim zaskoczeniem – mówi Łukasz Połomski.

„Sądecki Sztetl” organizuje m.in. spotkania z żydowskimi świętami, wydarzenia kulturalne, edukacyjne. – Klimat w mieście jest bardzo życzliwy. Współpracujemy m.in. z gminą żydowską w Polsce. Ludzie już pytają, co będziemy robić w tym roku - dodaje szef „Sądeckiego Szetla”.