Pan Jezus Pochylony

xzw

|

Gość Tarnowski 13/2015

publikacja 26.03.2015 00:15

Niezwykłą, niewymyśloną, napisaną przez Boga i człowieka historię ma krzyż Józefa Lizonia, ludowego rzeźbiarza.

 – Ja takiego Chrystusa nie wymyśliłem – podkreśla Józef Lizoń – Ja takiego Chrystusa nie wymyśliłem – podkreśla Józef Lizoń
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Józef Lizoń z Rogów, z parafii Podegrodzie, rzeźbi od 11. roku życia. W jego domu pośród setek rzeźb uwagę przykuwają figury Ukrzyżowanego. Jedne tradycyjne – Pan Jezus już umarł i Jego ciało statycznie zwisa z drzewa krzyża. Inne ekspresyjne, powyginane, zdeformowane, ujęte w perspektywicznym skrócie. – Bywa, że drzewo, które znajdę, podpowiada, jak pokazać Jezusa. Czasem od głównej gałęzi odrastają w bok mniejsze, które pod dłutem przemieniają się w ramiona Chrystusa. Chcę pokazywać, że Ukrzyżowany pochyla się nad człowiekiem, jakby chciał go przytulić, podnieść, pocieszyć. W swoim życiu wykonałem ponad 100 krzyży – wyjaśnia pan Józef.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.