Długa podróż z Bonawenturą

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 15/2015

publikacja 09.04.2015 00:15

Autem, motocyklem i… na drzwiach od WC. W różny sposób można przeżyć przygodę z nieznanym.

 Wojciech Knapik jest organizatorem Bonawentury Wojciech Knapik jest organizatorem Bonawentury
zdjęcia ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Od pięciu już lat w starosądeckim „Sokole” podróżnicy z całej Polski dzielą się swoimi doświadczeniami z przebytych podróży podczas specjalnych pokazów. – Podróżowanie to nie rzecz dostępna tylko dla wybranych. Podróżują studenci, ale i emeryci. Festiwal Bonawentura jest dobrą okazją do wymiany doświadczeń i inspiracji, ponieważ metod, patentów na podróżowanie, jak również powodów do opuszczenia swojego domu i wyruszenia w świat jest bardzo wiele. Wiem, że po Bonawenturze rodzą się nowe pomysły podróży. Są możliwości odkrywania białych plam, lecz zdarza się to dzisiaj bardzo rzadko. Dziwi mnie antagonizowanie podróżowania i turystyki, tego, że nie można podróżowania łączyć z pracą. Dla mnie podróżowanie to okazja do uczenia się, poznawania innych ludzi, kultur, poszerzania swojej wizji świata. Festiwal jest żywym pomnikiem – wspominaniem mojego brata Tomasza, który kochał podróże i pewno cieszy się, że w ten sposób, przez formę tego festiwalu, także o nim mówimy – podkreśla Wojciech Knapik, dyrektor CKiS w Starym Sączu, organizator festiwalu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.