Mówią, że średniowiecze to czas ciemny i okrutny. To dlaczego tak wielką popularnością cieszą się powroty do saecula obscura?
Ostatnio plac przy bazylice św. Małgorzaty tętnił życiem dawnego Nowego Sącza (zob. ss. IV–V), a w Tropiu wciąż aktualny jest przykład modlitwy i ascezy świętych Andrzeja Świerada i Benedykta, którzy żyli na przełomie I i II tysiąclecia (obok). Warto wydobywać z zamierzchłej historii skarby, które mogą wzbogacić nasze spojrzenie na obecny świat, w którym ciemnoty i okrucieństwa wcale nie brakuje. Średniowiecze było ukierunkowane na Boga, a gdzie On jest najważniejszy, tam jest światło i dobro.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.