Uratowali dom Boży

GB

publikacja 22.07.2015 10:46

Wierni w Dąbrowie Tarnowskiej świętowali jubileusz 50-lecia konsekracji świątyni parafialnej.

Uratowali dom Boży Przedstawiciele Cechu Rzemiosł złożyli w procesji z darami koronę, która ma zostać umieszczona na skroni figury Maryi stojącej przed kościołem Grzegorz Brożek /Foto Gość

Uroczystościom jubileuszowym przewodniczył bp Andrzej Jeż. Konsekracja świątyni odbyła się zaś 16 maja 1965 roku. Budowę od 1948 roku prowadził proboszczujący w Dąbrowie Tarnowskiej do 1980 roku ks. prał. Władysław Jakubiak. 

Nowy kościół parafialny w Dąbrowie Tarnowskiej to budowla neoklasycystyczna wzniesiona z cegły i żelazobetonu. Jest trójnawowa, w typie halowym. Wnętrze nakryte jest sklepieniami żelbetonowymi o dekoracji kasetonowej.

- Dzień konsekracji pamiętam całkiem nieźle. Miałem wówczas 12 lat, byłem ministrantem - wspomina ks. Ryszard Piasecki, rodak dąbrowski, dziś proboszcz par. pw. św. Jadwigi w Dębicy.

To, co uderzyło go tego dnia to fakt, że wielki neoklasycystyczny kościół był pusty. - Nic nie było wewnątrz. Surowa przestrzeń. W prezbiterium tylko ołtarz i ambona - wspomina. Dlaczego zatem bp Ablewicz przyjechał konsekrować, a nie poświęcić świątynię, która była jeszcze w zasadzie placem budowy?

- Komuniści w latach 60-tych XX wieku wzięli się intensywniej do walki z Kościołem, co miało związek też z przygotowaniami do tysiąclecia chrztu Polski. W Dąbrowie poszła informacja, że w budującym się kościele zrobią dom kultury - opowiada ks. Ryszard. Biskup, wobec potencjalnego zagrożenia, zastosował rozwiązanie, które nazywa się czasem „ucieczką do przodu”. Konsekrował kościół oddając go na wyłączność Panu Bogu. Nikt tego potem nie chciał podważyć, ale wcześniej władza próbowała nie dopuścić do konsekracji, blokując biskupowi Jerzemu Ablewiczowi dojazd do kościoła. 

- Z szacunkiem dziś trzeba pochylić czoła przed naszymi przodkami, ojcami, dziadkami, którzy stanęli po stronie Pana Boga, po stronie Kościoła, w trudnych czasach, kiedy trzeba się było narazić - mówił w homilii bp Andrzej Jeż. 

Minione 50 lat to ciągłe staranie wiernych o swoją świątynię. Nie było chwili, kiedy w dąbrowskiej parafii nie byłyby prowadzone jakieś prace. W ciągu ostatnich 6 lat kościół parafialny przeszedł gruntowny remont i zostało odnowione, a częściowo także zmienione wyposażenie wnętrza. - Mieliśmy w ciągu tych lat pracy trzy priorytety. Pierwszy to kaplica adoracji Najświętszego Sakramentu, drugi to kaplica MB Szkaplerznej. Trzeci to zmiana wystroju prezbiterium - tłumaczy ks. Stanisław Cyran, proboszcz dąbrowskiej parafii. - Bezinteresowna hojność parafian, potwierdzana od pokoleń, sprawiła, że te dzieła mogliśmy poświęcić - dodaje.