Armia Pana

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 41/2015

publikacja 08.10.2015 00:15

Arcybractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ma już ponad 150 lat. To relikt przeszłości czy odpowiedź na potrzeby dzisiejszego świata?

 Diecezjalna pielgrzymka arcybractwa z diecezji tarnowskiej  Obok: Zegar strażowy Diecezjalna pielgrzymka arcybractwa z diecezji tarnowskiej Obok: Zegar strażowy
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Dewizą arcybractwa jest cześć, miłość i wynagrodzenie Sercu Jezusa, dlatego jego członkowie starają się Je pocieszać, modlą się także za tych, którzy tego nie robią.

Pocieszając, odnajdujemy pocieszenie

Zwykle poświęcając czas na modlitwę, myślimy, że coś Bogu dajemy, a tak naprawdę to my sami na tym korzystamy. Od naszej modlitwy chwała Boża nie stanie się większa, ale to my staniemy się doskonalsi – tłumaczy ks. Stanisław Łątka, diecezjalny duszpasterz arcybractwa. Można by także powiedzieć, że pocieszając Jezusa w chwili Jego konania, ludzie odnajdują w Nim pocieszenie. – Wstąpiłam do straży, bo tak dużo w życiu przeszłam – wyznaje pani Grażyna z parafii Jazowsko. – Pochowałam dwójkę dzieci i sama cudem jeszcze żyję. W tej chwili szukam tylko pociechy w Bożym Sercu. Nie umiem żyć bez Boga – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.