Żyjemy w czasie, kiedy rodzina stała się niemodna i niepiękna, kojarzy się z obowiązkiem i trudem, a tak nie jest. Rodzina to radość.
Dla życia i rodziny szli starsi, młodsi i najmłodsi
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Tak mówią Renata i Paweł Łachutowie z Mielca, ale pod tym stwierdzeniem podpisałby się zapewne każdy z uczestników VII Diecezjalnego Marszu dla Życia i Rodziny. Odbył się on w Brzesku 11 października. Marsz rozpoczął się Eucharystią sprawowaną pod przewodnictwem bp. Władysława Bobowskiego w kościele Miłosierdzia Bożego w Brzesku.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.