Budowaliśmy od środka

GB

publikacja 24.10.2015 18:40

Bp Andrzej Jeż 24 października konsekrował kościół parafialny w Powroźniku koło Krynicy-Zdroju.

Budowaliśmy od środka W mensę ołtarzową wmurowane zostały relikwie bł. Karoliny Grzegorz Brożek /Foto Gość

Kościół w Powroźniku powstał w rekordowym, jak na obecne czasy, tempie. W 9 lat jest po wszystkim.

– Budowanie trwało 6 lat, natomiast 3 lata zajęło wyposażanie kościoła – mówi Marian Oleksy, który na budowie był od pierwszej do ostatniej cegły, bo był drugim majstrem budowy.

Pierwszą łopatę wbili w 2006 roku. I tak poszło.

– Mieliśmy grupy robocze, po 20 ludzi codziennie było przy budowie. Taki system gospodarczy, ale fachowo, co można dziś oglądać. Organizacja dzięki proboszczowi była super – uśmiecha się Marian Oleksy. 

Jak buduje się kościół w ekspresowym tempie? Czy jest na to recepta?

– Jest. Ks. kanonik Bogusław Zawiślak, wieloletni poprzedni proboszcz mówił mi, że tu kościół szybko powstanie, bo ludzie się tu modlą. Budują ofiarą, pracą, ale przede wszystkim modlitwą. Budowanie zaczęliśmy zatem od środka. Kiedy tylko zaczęły się pierwsze prace, postanowiliśmy, że codziennie przed Mszą św. będziemy odmawiać całą część różańca. Tak było nieprzerwanie, do dzisiaj. Modlić będziemy się nadal – mówi ks. Janusz Kiełbasa, proboszcz parafii. 

Parę lat temu świątynia został poświęcona. – W ostatnim czasie zrobiliśmy jeszcze chodnik procesyjny, ogrodzenie, 3 pomniki, figury w kościele św. Rity, św. Jadwigi, św. Kingi i bł. Karoliny, 3 duże witraże – mówi proboszcz.

W 2006 roku odbyło się poświęcenie placu pod budowę. W 2009 roku wmurowanie kamienia węgielnego. W 2010 roku poświęcenie 4 dzwonów, w 2013 roku poświecenie kościoła i 2015 dedykacja kościoła. Patronem świątyni został św. Juda Tadeusz. – Obok stoi nasza, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, cerkiew pw. św. Jakuba Apostoła. Święty Juda Tadeusz był bratem św. Jakuba – mówi ks. Janusz.

– Moją wdzięcznością, modlitwą ogarniam wszystkich budowniczych tego kościoła, duszpasterzy, wraz z ks. Januszem Kiełbasą, wiernych świeckich. Bóg zapłać wam za dzieło wybudowanie tej materialnej świątyni, a przede wszystkim za codzienne starania o Kościół żywy, który stanowicie. Cieszę się, że w tym kościele jest dużo dzieci, młodzieży, dużo ministrantów, lektorów, dziewcząt z DSM. To jest wielka radość – mówił w homilii bp Andrzej Jeż.