Wreszcie w sutannach

GB

publikacja 22.11.2015 09:40

W uroczystość Chrystusa Króla 26 alumnów tarnowskiego seminarium przyjęło strój duchowny.

Wreszcie w sutannach Alumni roku trzeciego już w sutannach. Grzegorz Brożek /Foto Gość

Do obłóczyn przystąpiło 26 alumnów roku trzeciego. Przyjęli sutannę i biret. - To jest jedno z ważniejszych wydarzeń w życiu seminaryjnym kleryka, bo przyjęcie stroju duchownego zobowiązuje, jest istotnym krokiem na drodze wzrastania powołania. Oni teraz, czy tego będą chcieli, czy też nie, będą postrzegani jako osoby duchowne - mówi ks. Andrzej Michalik, rektor WSD w Tarnowie.

- Sutanna świadczy o naszej przynależności do Chrystusa, to nasz mundur, to nasza zbroja, to świętość podarowana przez Kościół - mówił do alumnów przewodniczący uroczystości biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Wspominał własne obłóczyny w 1984 roku. - Kiedy się do nich przygotowywaliśmy, patrzyliśmy z bólem, jak z Wisły wyławiali ciało księdza Popiełuszki. Skrępowane więzami, ale ubrane w sutannę - mówił pasterz Kościoła tarnowskiego. Sutanna to znak sprzeciwu przeciw grzechowi, złu, ale też znak opowiedzenia się za Chrystusem.

- Alumni mają świadomość swojej odpowiedzialności. Przed nimi długa droga do kapłaństwa. Za przyjęciem stroju duchownego stoi osobista decyzja każdego z nich, że chce dalej dążyć do kapłaństwa, iść za Jezusem - dodaje rektor ks. Andrzej Michalik.