Poczuj moc pokuty i pojednania

Beata Malec-Suwara

publikacja 24.04.2016 11:00

W Tarnowie trwa forum formacyjne poświęcone miłosierdziu, spowiedzi, przebaczeniu i uzdrowieniu.

Poczuj moc pokuty i pojednania Jezus kocha nas miłością miłosierną Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Sakrament pokuty i pojednania jest drogą nowej ewangelizacji - przekonuje ks. Artur Ważny, dyrektor Wydziału Nowej Ewangelizacji, powołując się na słowa Benedykta XVI wypowiedziane do spowiedników w 2012 roku.

- Spowiedź jest drogą, która pozwala nam odkryć osobistą więź z Jezusem. To jest czas łaski, jaką nam daje Bóg, a przez tę łaskę chce nas zaprowadzić do stawania się na powrót dziećmi Bożymi, a więc tego, co się już dokonało w sakramencie chrztu. Czeka na nas, nie tylko przebacza, ale chce nas leczyć, wychowywać, podnosić ze słabości i prowadzić do świętości - dodaje kapłan.

Jak zauważa, zwykle do spowiedzi idziemy dopiero wtedy, kiedy grzech nam już zaczyna ciążyć, zwykle przy okazji świąt, uroczystości rodzinnych. Nie powinno tak być.

Poczuj moc pokuty i pojednania   W forum uczestniczy kilkaset osób Beata Malec-Suwara /Foto Gość - To jest tak jak z samochodem. Nie muszę z nim jechać do mechanika dopiero, kiedy się zepsuje, ale wcześniej zadbać o niego, wymienić filtry i olej, a później cieszyć się tym, że służy nam długo. Umowę z Jezusem mamy na całe życie, On za darmo wymienia nam filtry i olej. Dzięki temu zanieczyszczenie jest coraz mniejsze - tłumaczy ks. Ważny. - Sakrament pokuty i pojednania jest drogą do coraz głębszego okrywania Jezusa i spotkania z Nim - dodaje.

Krystyna Sobczyk, która przyjechała z Krakowa, ale urodziła się w Kamienicy koło Łącka, mówiła z kolei o przebaczeniu. - Nierzadko spotykam się z tym, że ludzie kojarzą miłosierdzie z litością i przebaczeniem grzechów, a nie z przytuleniem Ojca, nie z ramionami Ojca, nie z kochającym sercem Ojca, który czeka na człowieka, kiedy ten się zagmatwa - zauważa Krystyna Sobczyk.

Jak twierdzi, to nie z wybaczeniem mamy problem, ale z tym, jak przebaczać. - Nie umiemy kochać jak Ojciec, jesteśmy poranieni, zablokowani. Wybaczamy i omijamy drugiego łukiem, a Bóg wybacza nam, przytula nas, bierze w ramiona, a potem dzieją się w sercu cuda - przekonuje.

Poczuj moc pokuty i pojednania   Modlitwę chwały poprowadziła Młodzieżowa Diakonia Muzyczna z Tarnowa Beata Malec-Suwara /Foto Gość Sama doświadczyła cudu uzdrowienia podczas sesji, jaka się odbyła w ubiegłym roku w Tarnowie z Marią Vadią. - Zniknął mi guz, który miałam w głowie - mówi. Czekała na operacje, która w przedziwny sposób się odwlekała. Do przyjazdu na spotkanie z charyzmatyczką namówiła ją przyjaciółka.

- Modliłam się, żeby Pan Jezus uzdrowił moją otyłość, ale w pewnym momencie usłyszałam szepnięcie Pana Jezusa: "Podejdź do Marii, niech modli się o tego guza". Wtedy poczułam na głowie i twarzy niesamowite ciepło. Oczywiście nie podeszłam do niej, no bo jak, tyle ludzi, a ja tak po prostu podejdę... nie. Poszłam do toalety. Kiedy wychodziłam stamtąd, zobaczyłam, że niedaleko stoi Maria, a z nią 5 osób, podeszłam i powiedziałam jej o tym, co się stało. Położyła na mojej głowie ręce, pomodliła się w językach i powiedziała" "W imieniu Jezusa Chrystusa guz znika". To było wszystko. Ten tępy ból w głowie, który dokuczał mi bardzo, po prostu odszedł - opowiada pani Krystyna. - Prawdą jest, że z braku czasu nie zdążyłam jeszcze zrobić tomografu, ale głowa przestała mnie boleć i cieszę się dobrym samopoczuciem, nie mam wątpliwości, że Pan Jezus mi pomógł.

Obecne II Forum Formacyjne "Moc miłosierdzia" zorganizował Wydział Nowej Ewangelizacji oraz Szkoła Nowej Ewangelizacji św. Józefa w Tarnowie. Gościem spotkania był także m.in. ks. Michał Dąbrówka, Misjonarz Miłosierdzia pochodzący z diecezji tarnowskiej.

Forum rozpoczęło się 23 kwietnia i zakończy się dzisiaj Mszą św. o godz. 15.15.